Aktualny rekord świata w biegu na 100 metrów należy do znanego wszystkim Usaina Bolta. Okazuje się, że rekord najszybszego człowieka na ziemi da się pobić, lecz z udziałem maszyn. Justin Gatlin zaliczył lepszy wynik niż Jamajczyk, lecz musiał potrzebować pomocy.
Aktualny rekord świata, który ustanowił Bolt, wynosi 9,58. Ten historyczny bieg miał miejsce w 2009 roku na Mistrzostwach Świata w Berlinie. Od tamtej pory nikomu nie udało się pobić tego wyniku – aż do teraz! Wyzwaniu podjął się złoty medalista z Igrzysk Olimpijskich z 2004 roku – Justin Gatlin. Prawie dwanaście lat temu, wygrywając złoto w Atenach, jego czas wyniósł 9,85. Amerykanin w późniejszych latach był zdyskwalifikowany na kilka lat za używanie dopingu.
Gatlin wystąpił w jednym z japońskich programów rozrywkowych, a jego zadaniem było pokonanie aktualnego rekordu świata. Szybkość Amerykanina była wzmocniona ogromnymi wiatrakami, które dmuchały w plecy biegacza. Na mecie okazało się, że rekord Usaina Bolta został pobity, a zgromadzeni w telewizyjnym studio popadli w euforię. Zobaczcie wideo:
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=nAz1gnXCTQc[/embedyt]
Ciekawe jaki czas osiągnąłby Bolt wspomagając się wielkimi dmuchawami?
(źródła: dailymail.co.uk, mirror.co.uk)