Po Islandii i Holandii, przyszła pora na kolejny zaskakujący różnorodnością kraj. Tym razem zabieramy Was w podróż po kolorowej… Gruzji!
Głośny, radosny, przyjazny – taki właśnie jest ten mały, bałkański kraj. Choć jego historia jest bardzo burzliwa, to nigdzie indziej nie zaznamy takiej gościnności i ufności wobec turystów, jak właśnie w Gruzji. A to nie jedyna zaleta tego miejsca! Sprawdźcie co jeszcze warto wiedzieć o tym państwie!
Spis treści
Gruzja w Gruzji „Gruzją” nie jest!
Gruzini nazywają swoją ojczyznę Sakartwelo, czyli kraj Kartlów. Pochodzenie nazwy „Gruzja” nie jest do końca znane. Istnieją historie, że pod panowaniem Persów Gruzini nazywani wtedy „gurdżami” modlili się do świętego Jerzego (Georgios), więc obie nazwy powiązano i ukuto termin „Georgia”. Święty Jerzy pozostał Gruzinom bardzo bliski – stał się bowiem patronem ich kraju!
Prometeusz przybył z… Kaukazu!
Mało kto wie, że mit o Prometeuszu ma swoje korzenie w gruzińskiej mitologii. Gruzini często opowiadają o Amiranim, który za wykradzenie bogom ognia dla ludzi, cierpiał męki przykuty do górskiej skały. Historia o gruzińskim bohaterze przywędrowała do Europy na greckich statkach około 5. stulecia przed Chrystusem. Grecy poznawali kaukaską kulturę przez kilka wieków handlu z krajowcami. Miejscem styku dwóch kultur były faktorie handlowe, które na czarnomorskim wybrzeżu zakładał Milet. W dzisiejszej Gruzji nadal żywe są antyczne tradycje. Przykładem może być popularność imienia Medea (zdrobniale Mediko), które nosiła kolchidzka księżniczka. Również współcześnie spotkamy na ulicach Tbilisi imienniczki mitycznej bohaterki!
Gość w dom, Bóg w dom.
Gruzini biorą sobie to powiedzenie bardzo do serca. witają więc obcokrajowców suto zastawionym stołem. I zakrapianym! Na stole ląduje przeważnie gruzińska Chacha lub wielka butla lokalnego wina. Mieszkańcy Gruzji przeważnie są dość biedni, a mimo to potrafią podzielić się ostatnim bochenkiem chleba. Dlatego trzeba pamiętać, aby nie nadużywać ich gościnności – a najlepiej w miarę możliwości się czymś odpłacić. I niekoniecznie chodzi o zapłatę za gościnność. Możemy wyrazić swoją wdzięczność darowując coś gospodarzom. Na pewno to docenią!
Uważaj na drogach!
Narzekasz na polskie drogi? W Gruzji są w o wiele gorszym stanie – dziurawe albo szutrowe drogi, często są przejezdne tylko z napędem na 4 koła. Nieraz przejechanie 100 km potrafi zająć 5 godzin! Dlatego podróżując po Gruzji, warto uzbroić się w cierpliwość! Ponadto trzeba być bardzo ostrożnym, ponieważ Gruzini bardzo często jeżdżą po alkoholu i wyprzedzają na trzeciego. Klakson jest używany bardzo często – zazwyczaj sygnalizuje wyprzedzanie. Kierunkowskazów używają bardzo rzadko. Ciekawostką jest fakt, że mimo ruchu prawostronnego wiele aut ma… kierownicę po prawej stronie!
Dziwny język?
Gruziński jest jedyny w swoim rodzaju. Dzięki antycznemu rodowodowi, w niczym nie przypomina innych języków, którymi mówi się w tym regionie. Przeciętnego słuchacza zaskoczą z pewnością niektóre dźwięki, które funkcjonują w tym języku! Gruzini posiadają własny alfabet składający się z 33 liter, którego podstawę mógł stanowić język aramejski. Nie trzeba jednak znać języka, by przyznać, że artystyczne ozdobniki i zawijasy pisma gruzińskiego wyglądają nadzwyczaj pięknie!
Znacie inne ciekawostki związane z tym krajem? A może Gruzja to Wasz drugi dom? Podzielcie się!