Widzew Łódź, grający na co dzień w III lidze (czwarty poziom rozgrywkowy w Polsce), zacznie rundę wiosenną na nowym stadionie. Klub sprzedał już ponad 10 tysięcy karnetów dla kibiców i pobił rekord włoskiej Parmy. Czy w Polsce rzeczywiście mamy problem z frekwencją na stadionach?
Spis treści
Fenomen
Widzew Łódź w 2015 roku znalazł się na czwartym poziomie rozgrywkowym w naszym kraju. Wszystko przez nieodpowiednie zarządzanie, przez które klub miał coraz większe kłopoty finansowe. Dziś 4-krotny Mistrz Polski nadal boryka się z wieloma problemami, jednak nie z frekwencją na meczach. Stadion, który został wybudowany za pieniądze miasta, będzie odwiedzało z pewnością kilka tysięcy kibiców. W bardzo podobnej sytuacji znalazła się niedawno włoska AC Parma. W wyniku wielu problemów klub spadł do Serie D. Kibice kupili wówczas równo 10 tysięcy karnetów na mecze ukochanej drużyny. Fani łódzkiego Widzewa już ten rekord pobili i nadal go śrubują. Oczywiste jest, że niektórzy postanowili zakupić wejściówki, żeby wspomóc Widzew finansowo. Jednak włodarze klubu przypuszczają, że kilka tysięcy osób będzie zasiadać na krzesełkach nowo wybudowanego stadionu.
Jak jest w Ekstraklasie?
Z tym bywa różnie. Jak można się domyślać największą frekwencją mogą poszczycić się takie luby jak: Legia Warszawa, Lech Poznań czy Lechia Gdańsk. Te drużyny mają w swoich szeregach piłkarzy wyróżniających się w naszej Ekstraklasie, a do tego aspirują do zdobycia Mistrzostwa Polski. W innych klubach z frekwencją jest różnie. Zespoły, które walczą o utrzymanie nie mogą poszczycić się pełnymi sektorami. Na zwiększone zainteresowanie meczem wpływa oczywiście rywal z górnej półki. W innych przypadkach trybuny potrafią świecić pustkami.
Duży problem ma w tegorocznych rozgrywkach Górnik Łęczna, ponieważ od tego sezonu swoje mecze rozgrywa na stadionie w Lublinie. Kibice Zielono-Czarnych protestowali przeciwko tym przenosinom, jednak Górnik nadal rozgrywa swoje spotkania w stolicy Lubelszczyzny. Na meczu z Piastem Gliwice, który odbył się 26 lutego, pojawiło się ledwo ponad 1000 osób. Na 15-tysięcznym obiekcie wygląda to po prostu śmiesznie. Był to dotychczas najgorszy wynik spośród wszystkich klubów Ekstraklasy w obecnym sezonie.
Pogoda
Warto zauważyć, że duży wpływ na frekwencję na meczach mają warunki pogodowe. Dokładniej chodzi o kalendarz rozgrywania meczów w naszej Ekstraklasie. Niektórych odstraszają niskie temperatury w listopadzie, grudniu czy lutym. Oczywiście są kibice, którym to w ogóle nie przeszkadza i tacy zasługują na szacunek, ale Ci mniej zagorzali nie chcą marznąć przez prawie dwie godziny. W cieplejszych miesiącach frekwencja rośnie z każdą kolejką. Już niedługo możemy się spodziewać, że kibiców na stadionach będzie przybywać, bowiem wiosna zbliża się wielkimi krokami.
Zobacz również: Męskie sposoby walki ze stresem
Widzew Łódź stał się fenomenem na skalę Europy. Na mecze klubu grającego na co dzień w III lidze, sprzedano ponad 10 tysięcy karnetów. Niech fani innych zespołów biorą przykład, a stadiony niech zapełniają się do ostatniego miejsca. A Ty chodzisz na mecze swojej ulubionej drużyny? Podziel się!
(źródło: widzew.com, youtube.com)