Jeśli jakiś mieszkaniec stolicy, umówi się z Tobą “przy misiach” – wiedz, że musisz kierować się na warszawską Pragę. To tutaj znajduje się ZOO oraz przyciągający zarówno turystów, jak i mieszkańców Warszawy, wybieg dla niedźwiedzi.
Kolejne pokolenia misiów zamieszkują to miejsce już od 1952 roku. To właśnie wtedy władze miasta Warszawa zadecydowały o tym, że przebiegająca w okolicy Trasa W-Z powinna zostać uzupełniona o obiekt, który sprawi, że będzie ona jeszcze bardziej atrakcyjna dla społeczności. Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce wybieg zniknie z mapy Warszawy – a na pewno znikną z wybiegu zamieszkujące je niedźwiadki. Dlaczego?
Spis treści
Na początku była Elka i Misiek
Tak nazywały się pierwsze misie, które zamieszkały w zoo, inne trafiały w to miejsce prosto z areny cyrkowej. Tak właśnie było z dwiema z trzech obecnych mieszkanek wybiegu. 35-letnia Tatra przyszła na świat w warszawskim ogrodzie zoologicznym – Sabina i Mała z kolei, zanim trafiły do Warszawy, przez 15 lat “pracowały” w cyrku.
Tatra, Sabina i Mała zakończą historię wybiegu
I to właśnie one będą ostatnimi misiami, które zamieszkują wybieg na Pradze. Dyrekcja zoo postanowiła, że po tym jak odejdą, nie będzie już umieszczała w tym miejscu nowych niedźwiedzi. Na terenie dzisiejszego wybiegu powstanie okazały pomnik niedźwiedzi, sadzawka oraz skalniak z niedźwiedziami. Dyrektor warszawskiego zoo tłumaczy decyzję w następujący sposób: Doszliśmy do wniosku, że gatunek w skali Europy nie jest zagrożony. To ten etap, w którym potrzebuje pomocy w naturze, a nie hodowli w zoo. Trudno się z nim nie zgodzić.
Kiedy to nastąpi?
Termin zamknięcia warszawskiego wybiegu dla niedźwiedzi brunatnych nie jest ustalony – wszystko zależy od tego, jak długo żyć będą jego obecne mieszkanki. Długość życia tych zwierząt wynosi zwykle około 30-40 lat w środowisku naturalnym i mniej więcej 50 lat w niewoli. Biorąc pod uwagę aktualny wiek niedźwiedzic, można szacować, że zostało im jeszcze około 15-20 lat spokojnego żywota na warszawskiej Pradze.
Szukając materiałów do tego tekstu, natrafiłam na ciekawy wpis dotyczący wybiegu i tego, czy mieszkającym tam misiom żyje się dobrze. Znajdziecie go tutaj.
Mieszkam w Warszawie od zawsze i przyznam, że za każdym razem kiedy przejeżdżam “obok misiów”, mam ogromną nadzieję zobaczyć je na wybiegu. Jestem pewna, że wypatruję ją nie tylko ja – to kawał historii naszego miasta! O tym, jak warszawskie niedźwiadki uwielbiane i szanowane są przez mieszkańców stolicy może świadczyć także fakt, że na jednej ze ścian budynków znajdujących się naprzeciwko wybiegu, powstał sporej wielkości mural z hasłem “Widzi mi się Praga” oraz z wizerunkiem naszych drogich niedźwiadków! Mieliście okazję go zobaczyć? Jeśli nie, polecam!