Drugie miejsce zajął w sobotę Francuz Axel Domont (AG2R) ze stratą 10 s, a trzecie jego rodak Perrig Quemeneur (Direct Energie), który minął linię mety 17 s po zwycięzcy.
Quintana zajął 12. pozycję, ze stratą 4.41 do Łagutina, ale to wystarczyło, by objąć prowadzenie w wyścigu. 19 s traci do niego kolega z zespołu Hiszpan Alejandro Valverde, a trzeci jest triumfator Tour de France Brytyjczyk Chris Froome (Sky) ze stratą 27 s.
Etap był najtrudniejszym w tegorocznym wyścigu, ostatnie trzy kilometry stanowił stromy podjazd, na którym wielu zawodników miało poważne problemy.
Walka o zwycięstwo zaczęła się w połowie etapu, gdy z peletonu odjechało 11 zawodników. Szybko uzyskali jedną, później dwie minuty przewagi. Zasadnicza grupa długo nie kwapiła się do pogoni i zlikwidowania ucieczki, przewaga uciekających stopniowo się powiększała.
30 km przed metą doszła do ponad 10 minut, dopiero wtedy peleton zabrał się do pracy, ale przewaga uciekinierów była już na tyle duża, że szans na ich dogonienie nie było.
Gdy do mety zostało 10 km z prowadzącej grupy odjechał Belg Zico Waeytens z grupy Giant-Alpecin. Samotnie jechał przez dwa kilometry, później do niego dołączyło jeszcze trzech zawodników. Współpraca między nimi nie układała się jednak najlepiej, na samotny atak zdecydował się 6 km przed metą Kolumbijczyk Jhonatan Restrepo z Katiuszy.
Przez ponad 3 km pedałował samotnie, jego przewaga nad trójką rywali doszła nawet do 18 s. Gdy jednak zaczął się końcowy podjazd, o nachyleniu dochodzącym do 20 procent, Kolumbijczyk nie wytrzymał tempa, został dogoniony i ostatecznie zajął na etapie 9. miejsce ze stratą 1.30 do Łagutina. A zmęczony Waeytens dojechał do mety na 11. pozycji tracąc do zwycięzcy 2.38.
Jedenastka uciekinierów miała w sobotę trochę ułatwione zadanie, gdyż wśród niej nie było nikogo, kto mógłby poważnie zagrozić „możnym” Vuelty. Dlatego peleton nie zaatakował, dopiero w końcówce rozdano wszystkie karty. Najszybszy z głównej grupy był Quintana i dzięki temu został liderem.
Drugi w klasyfikacji generalnej Hiszpan Alejandro Valverde był 14. ze stratą 5.14 do zwycięzcy. Do Quintany stracił 33 s.
Dwaj Polacy jadący jeszcze w wyścigu dojechali do mety na dalszych pozycjach. Bartosz Huzarski (Bora-Argon) został sklasyfikowany na 54. miejscu ze stratą 7.35, a Michał Gołaś (Sky) na 111. – strata 14.29.
W niedzielę kolarzy czeka dziewiąty etap z Cistierny do Alto de Naranco o długości 165 km.
Wyniki 8. etapu:
1. Siergiej Łagutin (Rosja/Katiusza) 4:09.30
2. Axel Domont (Francja/AG2R) strata 10 s
3. Perrig Quemeneur (Francja/Direct Energie) 17
4. Mattia Cattaneo (Włochy/Lampre) 24
5. Pieter Serry (Belgia/Etixx – Quick-Step) 40
6. Jacques Janse Van Rensburg (RPA/Dimension Data) 55
7. Scott Thwaites (W. Brytania/BORA) 1.11
8. Gatis Smukulis (Łotwa/Astana) 1.30
9. Jhonatan Restrepo (Kolumbia / Katusha) 1.30
10. Loic Chetout (Francja/Cofidis) 1.44
…
54. Bartosz Huzarski (Polska/Bora-Argon) 7.35
111. Michał Gołaś (Polska/Sky) 14.29
Klasyfikacja generalna (po 8. etapach):
1. Nairo Quintana (Kolumbia/Movistar) 29:55.54
2. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar) strata 19 s
3. Chris Froome (W. Brytania/Team Sky) 27
4. Esteban Chaves (Kolumbia/Orica) 57
5. Leopold Koenig (Czechy/Team Sky) 1.16
6. Alberto Contador (Hiszpania/Tinkoff) 1.39
7. Daniel Moreno (Hiszpania/Movistar) 1.44
8. Gianluca Brambilla (Włochy/Etixx – Quick-Step) 1.46
9. Samuel Sanchez (Hiszpania/BMC Racing) 1.46
10. Simon Yates (W. Brytania/Orica) 1.47
…
38. Bartosz Huzarski (Polska/Bora-Argon) 8.25
124. Michał Gołaś (Polska/Sky) 1:02.10
(PAP)
wha/ pp/