Musieli wykazywać, że współpracuję i pisali za mnie donosy, by brać na moje konto pieniądze – tak działania funkcjonariuszy SB opisał Lech Wałęsa we wtorek na portalu społecznościowym.
Na swoim mikroblogu b. prezydent kolejny raz oświadczył, że nie współpracował z SB, nigdy na nikogo nie donosił, nie brał żadnych pieniędzy i nie dał się złamać. „Natomiast dałem się podejść na chwyt ze zgubą pieniędzy i kontrolą wydatków” – napisał. „Podpisałem dwa podobne, główne dokumenty, przy dwóch świadkach, to umożliwiło Sbeką pobieranie pieniędzy dla siebie, nie dla mnie i o dziwo robili to po kolei różni i to dość długo. Ja dawno zdecydowanie zerwałem kontakty” – wyjaśniał.
„Musieli wykazywać że współpracuję i pisali za mnie donosy, by brać na moje konto pieniądze. Materiały ręcznego opisu które wpadały podczas rewizji i zebrane z różnych miejsc podbudowywały ich bezczelne działania” – dodał. „Kapitanie Graczyk to Pan mnie tak urządził, a ja się zlitowałem nad Panem. Jedno pytanie pozostaje, czy zrobił Pan to w pojedynkę czy robiliście to zbiorowo” – napisał Wałęsa.
Wałęsa odniósł się do udostępnionych w poniedziałek przez IPN dokumentów dotyczących agenta SB „Bolka”, zabezpieczonych w domu gen. Czesława Kiszczaka.
Wśród nich jest m.in. raport kpt. SB w Olsztynie Edwarda Graczyka, w którym informuje o pozyskaniu do współpracy Lecha Wałęsy. W piśmie podano – jako datę pozyskania – 21 grudnia 1970 r. Jak napisał Graczyk: „po skończonej rozmowie L. Wałęsa napisał zobowiązanie i zachowanie tajemnicy i współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. W/w obrał pseudonim BOLEK”.
Natomiast z notatki pochodzącej z teczki TW „Bolka” wynika, że jeszcze przed „rozmową pozyskaniową” Wałęsa relacjonował kpt. Graczykowi przebieg wydarzeń Grudnia’70. w Gdańsku. Notatka służbowa Graczyka pochodzi z 19 grudnia 1970 r. Jest to maszynopis, w którym esbek spisał słowa Wałęsy. To najwcześniej datowana informacja dla SB.
W udostępnionych aktach jest także katalog wypłat dla TW „Bolek” – pierwsza z datą 5 stycznia 1971 r., na kwotę 1000 zł. Są też m.in. odręcznie napisane potwierdzenia odbioru pieniędzy.
Pierwsze pokwitowanie: „Kwituję odbiór tysiąca złotych: 1000 zł od pracownika służby bezpieczeństwa za współpracę i przekazywane informacje. Bolek”. Dopisane na tej samej kartce niżej: „W dniu 5.01.1971 r. na spotkaniu z tw ps „Bolek” wręczyłem mu sumę 1000 zł. jedentysiąc zł za współpracę i przekazywane informacje (wydarzenia grudniowe)”. Podpisane kpt. E Graczyk. Pod tym pieczątka „Naczelnik Wydziału III K.W.M.O. w Gdańsku” i na niej nieczytelny podpis.
Są też odręczne pokwitowania datowane na 18 lutego 1971 r. i 29 listopada 1971 r. W arkuszach wypłat widnieje 12 wpisów z roku 1971, 5 wpisów z 1972 roku, dwa z 1973 roku i jeden z 1974 roku. Opiewają na kwoty od 500 do 1500 zł. (PAP)