Podpowiem Ci, co jej kupić na Walentynki ‒ na 100% zadziała - Blaber

Podpowiem Ci, co jej kupić na Walentynki ‒ na 100% zadziała

przez Karolina Gierdziejewska / Piękniejsza Strona


Wiecie, dlaczego kobiety uwielbiają dostawać prezenty?… Nie, wcale nie dlatego, że są podłymi materialistkami. Nam nie zależy na wartości tych przedmiotów. Chcemy czuć się docenione i kochane. Wiedzieć, że o nas myślicie i że Wam zależy.

Nawet symboliczny prezent sprawia mnóstwo radości. Taki, którym pokażecie, że jesteśmy dla Was ważne, że o nas pamiętacie i chcecie dla nas zrobić coś dobrego. Zła wiadomość: czekolada kupiona na stacji po drodze do domu albo randomowy kwiatek się do takich prezentów nie zaliczają. No chyba, że dokładnie wiecie, że Wasza partnerka uwielbia jakiś konkretny rodzaj słodyczy albo ma szczególną słabość np. do polnych kwiatów i takie właśnie jej sprezentujecie.

Dlaczego tak? Otóż prezent byle jaki, anonimowy, niedopasowany zupełnie do drugiej osoby świadczy o tym, że idziecie po linii najmniejszego oporu. To jest coś w stylu: „aha, dziś Walentynki, masz i się odczep”. Przynajmniej tak to odbieramy. I robi się przykro.

Drobne rzeczy, które cieszą

Są takie prezenty, które naprawdę nie wymagają inwestycji. Przysięgam, że absolutnie każda kobieta ucieszy się, jeśli tego dnia ugotujecie kolację ‒ nawet nie musi być przy świecach. Jeśli coś się przypali, też nic wielkiego się nie stanie. Wystarczy, że będziecie patrzeć na siebie, a nie w smartfony.

Jeżeli mieszkacie razem, zaskakująco prostym i skutecznym sposobem na Walentynki może być… zerwanie się z pracy trochę wcześniej i posprzątanie mieszkania. Można dorzucić dekoracje ‒ tu jak najbardziej na miejscu będą jakiekolwiek kwiaty. Serio, jeśli ona nie ma serca z lodu, będzie zachwycona.

Albo zdjęcia. Na pewno macie mnóstwo zdjęć. Możesz wybrać jej ulubione, na których jesteście oboje (ulubione to zazwyczaj są te, które są na jej Facebooku lub Instagramie), wywołać je i oprawić w ramki. W internecie roi się od pomysłów na ramki DIY i inne sposoby prezentowania zdjęć, niektóre naprawdę efektowne. Tylko tyle i aż tyle.

Prezent ze sklepu, ale tylko dla niej

Ten, kto dobrze zna swoją partnerkę, może kupić coś związanego z jej hobby, o ile takowe wybranka serca posiada. Miłośniczce fitnessu ‒ gumy do ćwiczeń albo twister. Gotującej z pasją ‒ fajny fartuch kuchenny albo lepiej, dobry wok, super izolujące rękawice lub zestaw wysokogatunkowych przypraw (haczyk: to muszą być naprawdę jakościowe rzeczy, normalne wyposażenie kuchni już ma i może to źle odebrać). Artystce ‒ farby do szkła albo podobrazia i oleje. I tak dalej.

Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest tak różowo, więc dla tych, którzy nadal nie mają pomysłu, polecam pewniaka: biżuterię Pandory. Zwłaszcza, że jest teraz promocja na Walentynki 3 za 2 i można tę Jedyną obkupić po same uszy za stosunkowo niewielkie pieniądze.

Kliknij tutaj i zrób swoje promocyjne zakupy w Pandorze!

Promocja na Walentynki

Dodatkowo powstała specjalna podstrona z gotowymi propozycjami na Walentynki, więc w razie czego nikt się nie zorientuje, że kompletnie się na tym nie znacie. Moim zdaniem zaproponowana tam biżuteria to bardzo bezpieczny wybór.

Dlaczego Pandora to jest to

Biżuteria jest zawsze dobrym pomysłem na prezent, ale Pandora wciągnęła obdarowywanie na wyższy level. Ozdoby są w najróżniejszych wzorach i naprawdę łatwo dopasować coś do każdej osobowości, zainteresowań i etapu związku. Według mnie największy walentynkowy potencjał mają charmsy: bransoletki, do których doczepia się tematyczne zawieszki. Na przykład:

Miś Dora

Dla mamy Twojego dziecka: Miś Dora

 

Moja Piękna Żona

Dla żony: Moja Piękna Żona

 

Korona

Dla królowej: Korona

 

Hermiona

Dla wiedźmy: Hermiona

 

Walizka Pełna Przygód

Dla podróżniczki: Walizka Pełna Przygód

 

Kot Odkrywca

Dla kociary: Kot Odkrywca (z Psem też jest!)

 

Dla patriotki: Polska

 

Serce

„Yyyy, nadal nie wiem, co jej kupić”: to po prostu Serce jej kup!

 

Mam nadzieję, że udało mi się podsunąć Wam kilka pomysłów. Pamiętajcie: czegokolwiek nie zrobicie, po prostu włóżcie w to serce ‒ ona to doceni.

Artykuł powstał we współpracy z marką Pandora