Podczas, gdy mężczyźni walczyli na pierwszej linii ognia, kobiety wcale nie próżnowały i niejednokrotnie musiały udowodnić swoją odwagę. Strzelały na barykadach, ukrywały Żydów, przenosiły bardzo ważne dokumenty. Kim były najodważniejsze kobiety w okupowanej Polsce?
Nie sposób wymienić je wszystkie, dlatego dzisiaj przedstawimy Wam tylko 5 wybranych sylwetek tych dzielnych Pań.
Spis treści
Irena Sendler
Irena Sendler to wspaniała kobieta, która uratowała wiele dziecięcych istnień. Dzięki temu, że była pracownicą Komitetu Pomocy Społecznej mogła bez problemu wchodzić na teren warszawskiego getta. Choć oficjalnym powodem tych wizyt było przeprowadzanie dezynfekcji, Pani Irena zajmowała się czymś zupełnie innym – przynosiła jedzenie, odzież, czy lekarstwa. Pomagała Żydom jak umiała, a wtedy było to bardzo niebezpieczne zajęcie – groziło śmiercią. Czuła jednak, że to za mało, dlatego zorganizowała akcję mającą na celu wywiezienie z getta jak najwięcej dzieci. To działanie wymagało dużej odwagi i opanowania, aby pod nosem Niemców zrobić coś tak niebezpiecznego. W sumie udało jej się uratować ponad 2,5 tysiąca żydowskich dzieci! Pani Irena do końca życia pozostawała skromna i uważała, że robiła tylko, co powinna.
Elżbieta Zawacka “Zo”
Była jedyną kobietą pośród Cichociemnych – specjalnie wyszkolonej grupy żołnierzy przeznaczonych do zadań specjalnych. Wielokrotnie przekraczała granice państwa przenosząc ważne dokumenty, filmy, zdjęcia. Ważne informacje przechowywała w specjalnie wydrążonej zapalniczce lub trzonku klucza. Dzięki świetnej znajomości języka niemieckiego i aryjskiemu wyglądowi nieraz jeździła w wagonie przeznaczonym tylko dla Niemców.
Elżbieta Zawacka była jedną z dwóch kobiet-generałów w naszym kraju.
Magda Rusinek
Specjalizowała się w odrzucaniu granatów. Była strzelcem wyborowym. Ta kobieta pokazała swojemu przełożonemu, że kobiety nie nadają się tylko “do siedzenia w domu i prania” jak zwykł uważać. Zamiast tego, 17-letnia Magda zajmowała się rozpracowywaniem osób, na które sąd wojskowy wydał wyrok śmierci. Nieraz cudem uniknęła wywózki do obozu. Pomagała dzieciom w getcie.
Była twardą kobietą, która potrafiła mówić to, co myśli nawet jeśli nie było to przyjemne i dotyczyło dowództwa AK. Podczas przeprowadzania kanałami w ostrych słowach poprosiła o zachowanie ciszy Tadeusza Bora – Komorowskiego, który pozwolił sobie na dość głośną rozmowę – co w kanałach było rzeczą iście niebezpieczną. Niesamowita kobieta!
Wanda Traczyk – Stawska
W czasie Powstania Warszawskiego była pełna werwy i rwała się do walki. Ku swojemu rozczarowaniu została przydzielona do redakcji Biuletynu Informacyjnego, gdzie zajmowała się… parzeniem kawy. Nie mogąc znieść bezczynności, poprosiła o przeniesienie. Od tej pory walczyła z bronią w ręku. Zazwyczaj kobiety w czasie Powstania miały funkcję sanitariuszek bądź łączniczek. Mało która z nich mogła strzelać. Brała udział w walce o Kościół Świętego Krzyża za którą później została odznaczona Krzyżem Walecznych.
Basia Matys
Bombowa dziewczyna w stosunku do Basi to określenie dosłowne, bowiem zajmowała się ona między innymi produkcją ładunków wybuchowych i rozbrajaniem min… W czasie Powstania Warszawskiego miała zaledwie 19 lat! To ona była odpowiedzialna za produkcję tzw. butelek zapalających. Brała udział w akcji saperskiej podczas walki o PASTę – razem z koleżanką musiała założyć minę burzącą na jedną ze ścian budynku. Dzięki temu powstańcom udało się zdobyć PASTę!
Bywała też sanitariuszką – czyściła rany kolegów z odłamków pocisków. Była bowiem także dyplomowaną pielęgniarką.
Te kobiety wykazały się prawdziwą odwagą, której mógł im pozazdrościć niejeden mężczyzna. Znacie historie innych dzielnych kobiet w czasów okupacji? Podzielcie się z nami swoimi opowieściami!