Kto jak kto, ale Donald Trump wie, jak się poruszać po mieście. W każdą podróż zabiera ze sobą “Bestię” – 8-tonowy samochód, dzięki któremu jest“najlepiej chronioną osobą na świecie”. Co sprawia, że to auto jest tak wyjątkowe?
Spis treści
Wyjątkowy bagaż
Stany Zjednoczone są jednym z niewielu państw, które nie korzystają ze sprzętu oferowanego przez kraj, który odwiedza amerykański prezydent. W ramach wizyty, zawsze przywożą ze sobą swoje własne samochody (często nawet kilkadziesiąt pojazdów), śmigłowce, urządzenia komunikacyjne i wszelki inny, mogący przydać się w trakcie delegacji, sprzęt. Najważniejszym autem na pokładzie samolotu, który to wszystko transportuje, jest właśnie słynna “Bestia”.
Prawdziwy czołg
Za określeniem “Bestia” kryje się – zaprojektowana na zamówienie – limuzyna Cadillac One. Auto waży mniej więcej 8 ton i spala ponad 30 litrów paliwa na 100 km. Ma aż 5,5 metra długości – może do niego wsiąść łącznie 7 osób, z czego dwie siedzące z przodu, oddziela od fortecy gruba szyba. Bestia jest to na tyle potężna, że nie może się szybko poruszać. Maksymalna prędkość tego samochodu, to… niecałe 100 km/h.
Specjalne zabezpieczenia
Jak łatwo się domyślić, prezydencka limuzyna posiada szereg specjalnych zabezpieczeń, które mogą ją uchronić zarówno przed ostrzałem z każdej broni, jak również w wypadku kontaktu z miną. Wnętrze auta, ochrania 20-centymetrowy pancerz. Mówi się, że jego każde z jego drzwi, ważą tyle, ile drzwi Boeinga 757.
Samochód posiada też kuloodporne szyby – każda z nich ma grubość 13 centymetrów. W Bestii zamontowane są specjalne opony typu flat-run – można na nich jechać nawet wtedy, kiedy zostaną przebite. Konstruktorzy zadbali także o bezpieczeństwo prezydenta USA na wypadek ataku gazowego – wnętrze auta zamykane jest hermetycznie. “Normalnym” wyposażeniem tego samochodu, jest także… krew o takiej grupie, jaką posiada prezydent oraz zbiornik z tlenem.
Wyrzutnia granatów
Gdyby jednak ktoś zdecydował się przeprowadzić atak na Bestię, musi się liczyć m.in. z wyrzutniami granatów z gazem łzawiącym. Na wyposażeniu auta znajdują się również karabiny i strzelby, z których w razie konieczności, korzystają specjalnie przeszkoleni agenci Secret Service.
Komunikacja ze świata
Ważnym elementem wyposażenia Bestii, są także sprzęty umożliwiające prezydentowi komunikację ze światem. Ma on do dyspozycji telefon satelitarny, a także specjalną linię, która łączy go bezpośrednio z Pentagonem i zastępcą – wiceprezydentem USA.
Na koniec, słowo o cenie. Bestia, którą prezydent Trump porusza się po ulicach miast, które odwiedza, kosztowała przeszło 1,5 miliona dolarów. Co ciekawe, właśnie trwają testy jego kolejnej wersji. Patrząc na to, jak skonstruowany jest obecne auto Trumpa, strach pomyśleć, jak będzie wyposażony jego następca. Macie jakieś pomysły?