Chyba nikt nie ma wątpliwości, że drukarki 3D są niezwykle przyszłościowym rozwiązaniem. Jakiś czas temu Maria pisała dla Was o wydrukowanym domu. Od tamtej chwili firma Hackrod zdążyła ogłosić światu, że chce pójść o krok dalej drukując… cały samochód. Auto, który zaprojektuje sztuczna inteligencja!
Kilku producentów motoryzacyjnych już zainwestowało w druk 3D. Przy wykorzystaniu tej technologii swoje niektóre komponenty do klasycznych modeli tworzy np. Porsche. Ford korzysta z drukarek trójwymiarowych do tworzenia prototypów i urzeczywistniania koncepcyjnych rozwiązań – oszczędza to czas i pieniądze. Opel z kolei zamiast standardowych narzędzi montażowych stosuje ich wydrukowane odpowiedniki, np. ramę do montażu szyb czołowych.
Brzmi to dumnie, ale czar tych rozwiązań pryska, kiedy obok staje firma Hackrod. Startup finansowany i wspierany przez Siemensa, który – jak to startup – ma szalone i z pozoru nierealne plany.
Spis treści
Sztuczna inteligencja zaprojektuje i wydrukuje samochód
Firma ma w planach produkować nowe auta używając właściwie tylko drukarek 3D. Ma to pozwolić uzyskać dokładnie takie jak w projektach kształty i pozwolić na pewne możliwości personalizacji. Wszystko to niskim kosztem.
Rewolucyjne jest też to, że technologia ma pomóc w nowy sposób również w procesie projektowania, testowania i na każdym innym etapie produkcji samochodów. Zostanie użyta sztuczna inteligencja, maszynowe uczenie i rozszerzona rzeczywistość. Fabryka Hackroda może mieć dzięki temu zupełnie inny wymiar, niż konkurencja.
Jak sobie zaprojektujesz, tak pojedziesz
No, może nie zupełnie. Należy jednak wspomnieć, że Hackrod zamierza udostępnić swoim klientom platformę, na której będą mogli sami zaprojektować niektóre elementy swojego samochodu, jak np. lampy. Nie znamy jeszcze pełnej listy komponentów możliwych do edycji, ale zapewne znajdzie się tam kilka fajnych propozycji – wiemy bowiem wszyscy, że niewiele trzeba zmienić, żeby odmienić całą zewnętrzną szatę auta.
Tu znów ważna okazuje się być sztuczna inteligencja – to ona będzie czuwała nad wymysłami klientów, pilnowała granic i tłumaczyła wszystko drukarkom 3D.
Na ulicach od 2019
Pierwszy, wydrukowany pojazd, zaprojektowany przez sztuczną inteligencję, wyjedzie na ulice w 2019 roku. Wszystkie zdjęcia, które możecie zobaczyć w tym artykule to właśnie on, koncepcyjny „La Bandita”.
To dwuosobowy samochód z nadwoziem typu roadster, który może się kojarzyć ze słynnym brytyjskim Arielem Atomem. Oba auta prezentują się wyśmienicie.
Owocna współpraca
Dyrektor technologiczny Hackrod podkreśla wagę współpracy z Siemensem. Produkcja aut z wykorzystaniem wszystkich wspomnianych technologii ma być możliwa dzięki oprogramowaniu od Siemens PLM Software, aw szczególności dzięki temu znaczonemu jako NX™. „Wizja moto-designu Hackroda to idealny sposób na wykorzystanie i rozwijanie oprogramowania stworzonego przez Siemensa, któremu projekt też się podoba. Owoce naszej współpracy pokażą, co może osiągnąć zespół najlepszych inżynierów, mając dostęp do światowej klasy mocy wizualizacji, produkcji, projektowania i testowania” .
Czy to się sprzeda?
Raczej tak. Pomysłodawcy uruchomili zbiórkę crowdfundingową na portalu First Democracy VC, gdzie po kilku dniach od rozpoczęcia udało im się zebrać ponad 339 000 dolarów. Pieniądze pochodziły od 263 inwestorów, z których spora część może być zainteresowana zakupem takiego auta. W końcu każdy oczekiwałby korzyści z wszelkich poczynionych inwestycji, prawda?
Czy to dobra droga dla motoryzacji?
I tak i nie. Nie mamy gwarancji, że sztuczna inteligencja potrafi zaprojektować auto tak dobrze, jak człowiek. Co prawda nie jest ona już na etapie raczkowania, ale do w pełni opanowanych i udoskonalonych też nie należy.
Minusem jest też to, że Hackrod nie planuje zapewne zatrudnić wielu monterów i mechaników. To w pewien sposób wypiera takie zawody z rynku. Mówię tu nie tylko o wyparciu ludzi przez opisywaną tu „sztuczną technologię” ale i o ogólnym procesie mechanizacji produkcji, który trwa już od lat. Nie mogę jednak uznać Hackroda za powodującego bezrobocie, bo będzie potrzebował wielu specjalistów w nowych zawodach – programistów czy ekspertów od IoT i AI.
Z drugiej strony zaczynam jestem pod wrażeniem, że człowiek zdołał nauczyć swoje wynalazki jak tworzyć kolejne wynalazki. Taki XXI wieczny „paradoks”!
No i w końcu w pełni podoba mi się efekt projektu sztucznej inteligencji. Prezentowany na grafikach samochód nie wyróżnia się może mocno od ludzkich projektów, ale może z czasem AI stworzy coś, na co człowiek by nie wpadł.
https://vimeo.com/261053715
Jak to zawsze bywa, są plusy i minusy. Ale ja, entuzjasta nowych technologii, nie mogę nie kibicować Hackrodowi! Życzę im jak najlepiej, niech przecierają nowe szlaki.