Wydawało się, że brazylijski napastnik nie zadebiutuje na boiskach Premier League, jednak otrzymał swoją szansę i doskonale ją wykorzystał. Alexandre Pato zagrał w meczu przeciwko Aston Villi i wpisał się na listę strzelców, co wywołało u niego ogromną radość.
Przeciwnik The Blues to nie był z pewnością rywal z górnej półki. Wszystko wskazuje na to, że The Villans spadną po sezonie do Championship. W 23. minucie boisko z powodu kontuzji opuścił Loic Remy, a jego miejsce zajął sprowadzony zimą brazylijczyk. Niecałe 20 minut później, kiedy podopieczni Guusa Hiddinka prowadzili już 1:0, Pato został sfaulowany w polu karnym i sędzia Neil Swarbrick nie zawahał się użyć gwizdka. Do „jedenastki” podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Radość piłkarza była ogromna, ponieważ był to jego pierwszy gol w Europie od czasów gry Milanie.
Piłkarz wypożyczony jest do końca sezonu i to jego ostatnie tygodnie, aby móc udowodnić, że zasługuje na dłuższy pobyt w Londynie.
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=99zdgUUz5qQ[/embedyt]
Chelsea pewnie zwyciężyła 4:0 i aktualnie zajmuje 10. pozycję w tabeli Premier League. Po bardzo nie udanej jesieni w wykonaniu The Blues, raczej mało prawdopodobne jest, że w następnym sezonie na Stamford Bridge zagoszczą europejskie puchary. Po zakończeniu Mistrzostw Europy menadżerem aktualnego Mistrza Anglii będzie Antonio Conte.
(źródła: dailymail.co.uk, mirror.co.uk)