W środę w lidze NBA 68. zwycięstwo w sezonie odnieśli koszykarze Golden State Warriors, którzy na wyjeździe pokonali po dogrywce Utah Jazz 103:96.
Jeśli obrońcy tytułu wygrają pięć z pozostałych siedmiu meczów, poprawią rekord Chicago Bulls z sezonu 1995/96.
Ówczesne rozgrywki „Byki”, z legendarnym Michaelem Jordanem w składzie, zakończyły z bilansem 72-10.
„Oni są fantastyczni. Przez większość meczu nic nie szło po naszej myśli, ale oni nie przestawali walczyć. To właśnie dlatego mamy na koncie tyle zwycięstw” – chwalił podopiecznych trener Steve Kerr.
„Wojownicy” mieli jednak sporo szczęścia. Koszykarze z Salt Lake City wyjątkowo źle wykonywali rzuty wolne. W ostatniej kwarcie spudłowali aż 10 z 14 prób. Goście do dogrywki doprowadzili dzięki celnemu rzutowi „za trzy” Klaya Thompsona na 15 s przed końcem regulaminowego czasu gry.
Najlepszy w zwycięskiej ekipie był Stephen Curry, który zdobył 31 punktów. Wśród pokonanych 21 uzyskał Gordon Hayward.
Rekord wygranych meczów z rzędu u siebie licząc od początku sezonu ustanowiło San Antonio Spurs. Podopieczni trenera Gregga Popovicha mają na koncie komplet 38 zwycięstw w hali AT&T Center. Tym razem pokonali New Orleans Pelicans 100:92. W ekipie „Ostróg” do tego osiągnięcia nie przywiązuje się jednak większej wagi.
„To nie ma żadnego znaczenia. Liczy się tylko mistrzostwo” – powiedział rozgrywający Tony Parker.
Warriors w tym sezonie we własnej hali także są niepokonani, ale na razie rozegrali w Oakland 36 spotkań. (PAP)