Do niedawna myślałem, że mam w smartfonie wszystko. Mam aplikację do zamawiania jedzenia, skaner kodów QR, aplikację-poziomicę… Okazuje się, że można mieć więcej. 16 letnia hinduska wraz z zespołem opracowała aplikację do diagnostyki chorób oczu.
Za pomocą wydrukowanej na drukarce 3D, soczewki mocowanej do smartfona, aplikacja jest w stanie przeprowadzić diagnozę oka i wykryć ewentualną chorobę. Jak na razie potrafi rozpoznać retinopatię cukrzycową. Jest to częste powikłanie cukrzycy – uszkadza naczynia krwionośne znajdujące się w siatkówce oka, prowadząc nawet do utraty widzenia. Zważając na to, że na cukrzycę choruje około 4% Ziemian, rozwiązanie nastolatki może okazać się przełomowe.
Aplikację przygotowała Kavya Kopparapu ze swoim zespołem. Prace rozpoczęła niedługo po tym jak jej dziadek doświadczył symptomów retinopatii cukrzycowej. Kopparapu wspomina, że w Indiach istnieją specjalne aplikacje do umawiania wizyt z okulistami, lecz to nie wystarcza. Specjalistów jest mało, a populacja Indii jest ogromna. Właśnie te dwa czynniki były inspiracją.
Trudniejszą częścią projektu było wykonanie. Kopparapu kontaktowała się w trakcie projektu z kim tylko mogła. Pomagali okuliści, neurolodzy oraz specjaliści w maszynowym uczeniu. Skąd ta ostatnia pozycja? Aplikacja działa w oparciu o sztuczną inteligencję, która z każdym przebadanym przypadkiem staje się lepsza i mądrzejsza. Zanim była gotowa do pracy, przebadała 34 000 skanów siatkówek z bazy danych National Institutes of Health’s. Nie wszystkie były idealne – jednym brakowało ostrości, inne były zbyt ciemne, jednak maszyna dała radę. Hinduska zaznacza, że właśnie na to musi być gotowy jej produkt. Oprogramowanie będzie używane ze smartfonami, a to nie zagwarantuje zawsze dobrej jakości obrazu, dobrych warunków oświetleniowych.
Można więc powiedzieć, że software został rzucony na głęboką wodę. Owszem, lecz jak na razie daje radę. Rozwiązanie miało swój debiut w Aditya Jyot Eye Hospital w Mumbaju. Zostało przetestowane na pięciu pacjentach przy czym 100% postawionych diagnoz było trafnych. Aplikacja rozpoznawała wtedy retinopatię cukrzycową, ale i inne nieprawidłowości oraz choroby związane z naczyniami krwionośnymi w oku.
Eyeagnosis, bo tak nazywa się zaprojektowane rozwiązanie, nie ma jeszcze jasno określonej przyszłości. Na razie zostało przedstawione światu na O’Reilly Artificial Intelligence conference w Nowym Yorku, więc pozostaje tylko czekać, aż stanie się ono popularne i wśród nas.
W wynalazku niewątpliwie jest potencjał, prawda? Co sądzicie? Podzielcie się.