Walczący o pozostanie w Bundeslidze Werder to niezwykle „wygodny” rywal dla Bayernu. Bawarczycy nie przegrali z nim od 20 września 2008 roku, wliczając wszystkie rozgrywki. W późniejszych 17 meczach drużyna z Monachium odnotowała 14 zwycięstw i trzy remisy, stosunek bramek 55-10. W ostatnich trzech potyczkach (4:0, 1:0 i 5:0) Robert Lewandowski zdobył trzy gole.
„Werder obiecuje futbolowy cud, ale +megafaworyta+ Bayern pokonać może jedynie rutyna i arogancja” – napisała niemiecka agencja DPA.
Trener Josep Guardiola przestrzegł swoich podopiecznych, aby nie bagatelizowali przeciwnika.
„W meczu może się zdarzyć wszystko. Jestem przekonany, że Werder może wygrać w Monachium. Jeśli zagramy tak, jak pierwszą połowę z Schalke, to możemy powiedzieć +bye bye+ Pucharowi” – prorokował.
Bayern ostatecznie pokonał w sobotę zespół z Gelsenkirchen 3:0 w Bundeslidze, ale wszystkie bramki padły po przerwie. Lewandowski trafił do siatki dwukrotnie.
„Ostatnio wygrał tam zespół Mainz (2 marca, 2:1 – PAP), więc dlaczego nie miałby zdarzyć się cud? Mimo walki o utrzymanie w ekstraklasie, zagramy najsilniejszym składem. Półfinału nie można tak po prostu odpuścić” – zapewnił ukraiński trener Werderu Wiktor Skripnik.
„Wszystko jest możliwe, tylko musimy w to mocno wierzyć” – dodał kapitan Clemens Fritz.
Zawodnikiem bremeńczyków jest Peruwiańczyk Claudio Pizarro, który wznosił DFB-Pokal sześciokrotnie w koszulce… Bayernu.
W ubiegłym roku Bawarczycy odpadli właśnie w półfinale, przegrywając w Monachium z Borussią Dortmund w rzutach karnych. Po 120 minutach było 1:1, a bramki zdobyli Lewandowski i Aubameyang. W finale Borussia przegrała z VfL Wolfsburg 1:3.
„Rok temu odpadliśmy z BVB, ale teraz po prostu musimy wygrać. Chcemy zagrać w finale i pokażemy to na boisku” – zapowiedział Polak.
Guardiola musi teraz umiejętnie rozkładać siły swoich podopiecznych. Cztery dni po wtorkowym półfinale krajowego Pucharu Bawarczycy rozegrają ligowy mecz z Herthą Berlin na wyjeździe, a w środę 27 kwietnia zmierzą się w Madrycie z Atletico w pierwszym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów.
„To naprawdę piękne, do ostatniej chwili walczyć o wszystkie trzy trofea” – podkreślił hiszpański szkoleniowiec, który marzy o pożegnaniu się z klubem zdobyciem potrójnej korony. Od przyszłego sezonu przejmie ekipę Manchesteru City.
Dzień później w drugim półfinale Borussia Dortmund, której piłkarzem jest Łukasz Piszczek, zmierzy się w Berlinie z czwartą w tabeli Bundesligi Herthą. Goście są już pewni co najmniej wicemistrzostwa kraju, natomiast ich rywale wciąż walczą o miejsce w pierwszej czwórce, premiowane awansem do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Na poniedziałkowym treningu kontuzji doznał najskuteczniejszy strzelec BVB w tym sezonie Pierre-Emerick Aubameyang. Klub ma jednak nadzieję, że Gabończyk będzie mógł wystąpić w środę. (PAP)
mm/ co/