W Trójmieście legioniści zagrali bez kilku podstawowych zawodników, m.in. Tomasza Jodłowca, Michała Pazdana i kontuzjowanego do końca sezonu Aleksandara Prijovica. Bramki dla gospodarzy – obie po efektownych strzałach – zdobyli Sławomir Peszko i Milos Krasic.
Ostatnie pół godziny goście z Warszawy grali w osłabieniu, po drugiej żółtej kartce dla Igora Lewczuka.
W Chorzowie bramki dla Piasta zdobyli kolejno: Josip Barisic, Martin Nespor (obaj mają po 11 goli w sezonie) i Bartosz Szeliga. Ruch nie wygrał żadnego meczu w grupie mistrzowskiej; wiadomo już, że na koniec sezonu zajmie ósme miejsce.
Po meczach w Gdańsku i Chorzowie – na jedną kolejkę przed zakończeniem rozgrywek – Legia i Piast mają po 40 punktów. Pierwsze miejsce stołecznej ekipy wynika z tego, że po sezonie zasadniczym była wyżej w tabeli.
W najbliższą niedzielę Legia podejmie Pogoń Szczecin, a Piast zagra u siebie z Zagłębiem.
Beniaminek z Lubina ma duże powody do radości. Po zwycięstwie u siebie 3:0 nad ustępującym mistrzem, siódmym w tabeli Lechem Poznań, zapewnił sobie udział w Lidze Europejskiej. Bramki w środowy wieczór zdobyli Maciej Dąbrowski (dwie) i Arkadiusz Woźniak.
„Szkoda dla nas, że ten sezon się kończy. Zawodnikom przekazałem takie motto – celuj w księżyc, najwyżej wylądujesz wśród gwiazd” – powiedział trener Zagłębia Piotr Stokowiec.
Jego podopieczni awansowali na trzecie miejsce w tabeli (35). O czwarte, dające w tym sezonie prawo gry w LE, powalczą w ostatniej kolejce w bezpośrednim starciu Cracovia (33) i Lechia (32).
„Pasy” po zaciętym spotkaniu przegrały w środę w Szczecinie z szóstą Pogonią 2:3. Gospodarze trzykrotnie obejmowali tego dnia prowadzenie – w 82. minucie decydującą bramkę zdobył Łukasz Zwoliński.
Dzień wcześniej grała grupa spadkowa. Tego dnia rozstrzygnęło się, że ekstraklasę opuści Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Drużyna Roberta Podolińskiego, która do finałowej części sezonu przystępowała z najwyższej pozycji w grupie spadkowej (łącznie dziewiątej w ekstraklasie), spisuje się w decydującej fazie bardzo słabo. We wtorek uległa w Łęcznej Górnikowi 1:5.
W sześciu ostatnich meczach „Górale” ponieśli pięć porażek, a jedyny remis (w piątek z Koroną Kielce 1:1) uratowali w ostatnich sekundach.
Ich wtorkowa porażka sprawiła, że wciąż mają 20 punktów, zaś ekipa z Łęcznej (zajmująca czternaste miejsce) – 24. Przedostatni w tabeli Górnik Zabrze (22) zremisował u siebie z Koroną Kielce 0:0.
Utrzymanie zapewniła sobie Termalica Bruk-Bet Nieciecza, która po samobójczym golu Igorsa Tarasovsa wygrała w Białymstoku z Jagiellonią 1:0. „Słoniki” – trzynaste w tabeli – mają obecnie 25 punktów.
Oprócz Podbeskidzia ekstraklasę opuści jeden z Górników. W ostatniej kolejce ekipa z Łęcznej, której wystarczy remis, zagra we Wrocławiu ze Śląskiem, natomiast zabrzan czeka wyjazd do Niecieczy. Grupa spadkowa swoje ostatnie spotkania rozegra w sobotę. (PAP)
bia/ cegl/