W internecie nie brakuje porad, co zrobić, żeby uczynić życie i świat wokół lepszymi. Znalazłam tymczasem niszę, która tylko czeka, by ją wypełnić. Czy to przez zaniedbanie, czy może ignorancję, nikt nie podpowiada, jak być nieszczęśliwym.
Ci, którzy pragną żyć poza mainstreamem dobrostanu, są pozostawieni samym sobie. Nie ma artykułów „Jak być bardziej smutnym”, „10 sposobów na pogrążenie się w czarnej rozpaczy” albo chociaż „Świetny makijaż, który doda Ci lat”. Uważam, że to niesprawiedliwe, więc oto jest: jedyny w swoim rodzaju poradnik, jak być nieszczęśliwym. Tysiące ludzi nie widzą sensu życia. Zobacz, jak oni to robią!
Spis treści
Wyjdź ze swojej strefy komfortu
Jeżeli unikasz sytuacji w których odczuwasz dyskomfort i, co gorsza, powtarzasz zachowania, które dają Ci poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, natychmiast przestań. Zmień pracę na taką, w której będzie się od Ciebie więcej wymagać, zacznij uprawiać sport, którego nie lubisz i pozbądź się z szafy ubrań, które są wygodne – w zamian kup nowe i ładne. Jeśli masz lęk wysokości, idź do wesołego miasteczka. Jeśli boisz się pająków, koniecznie zainwestuj we własnego ptasznika. Zaczepiaj obcych ludzi na ulicy i rozmawiaj z nimi. Z czasem się przyzwyczaisz, bo człowiek do wszystkiego może się przyzwyczaić.
Nic tak destrukcyjnie nie działa na psychikę, jak permanentny stresik towarzyszący człowiekowi w każdej minucie życia. Ciągłe przebywanie w stanie podwyższonej gotowości do działania to znakomity wyzwalacz lęków, który z czasem pozwala nawet wyhodować sobie porządną nerwicę. Przewlekły stres niszczy mózg i przyczynia się do wielu interesujących chorób. Miażdżyca, nowotwory, otyłość? – Proszę bardzo, tylko wyjdź ze strefy komfortu. Na zawsze.
Stwórz bucket list
Bucket list to taka lista rzeczy, na które Cię nie stać, nie masz na nie czasu lub brakuje Ci odwagi i energii, by ich dokonać. Postaw sobie poprzeczkę wysoko: powinny się tam znaleźć marzenia absolutnie nieosiągalne, a zarazem maksymalnie atrakcyjne. Dobrze jest taką listę sukcesywnie rozbudowywać i co jakiś czas przeglądać, by przypominać sobie, jak bardzo życie przecieka Ci przez palce i ile fantastycznych przygód omija Cię szerokim łukiem każdego dnia.
Obecnie posiadanie bucket list jest łatwe jak nigdy dotąd. Troskliwa ręka rynku zatroszczyła się o to, by można było kupić gotowe listy w postaci plakatów lub dzienniczków. Wystarczy tylko wydać trochę (z reguły sporo) monet, by cieszyć się własnym zestawem niespełnionych marzeń.
Pielęgnuj wspomnienia
Ale regularnie. Wracaj myślami do tego, co już się wydarzyło. Wspominaj dobre chwile, które już się nie powtórzą. Zachowuj jak najwięcej pamiątek: skasowane bilety, kapsle od Tymbarka, znoszone koszulki z wakacyjnych wyjazdów. Twoja pamięć sama pomoże Ci dojść do wniosku, że kiedyś było lepiej, a teraz jest gorzej. Mamy bowiem naturalną tendencję do idealizowania wspomnień: pamiętamy np. piękną złotą plażę, ale już nie ból głowy, który nam na niej towarzyszył. Zachowujemy w pamięci romantyczną podróż z ukochanym, ale notoryczne kłótnie w jej trakcie jakoś schodzą na drugi plan.
Jest jeszcze jedna, specjalna kategoria wspomnień, które powinno się często odświeżać: te kilka momentów w Twoim życiu, na myśl o których czujesz wstyd do tej pory. Wpadki, niezręczne sytuacje… Zamiast się z tego śmiać, spróbuj przypomnieć sobie zażenowanie, które wtedy Ci towarzyszyło.
Bądź w social media
Coraz liczniejsze badania dowodzą, że regularne przeglądanie Facebooka i Instagrama to niezawodny sposób na obniżenie samooceny oraz podkopanie pewności siebie. Koniecznie porównuj się z innymi, szczególnie tymi, którzy dużo podróżują i mają różne konkretne pasje. Nie trać czasu na pogłębianie własnych zainteresowań ‒ im więcej poświęcisz go na scrollowanie, tym bardziej pogorszy się Twój nastrój. A przecież o to nam chodzi.
Musisz za wszelką cenę ignorować fakt, że ludzie nie przedstawiają w social media swojego prawdziwego życia, a wszystko, co widzisz, to tylko starannie wyselekcjonowane momenty i wykadrowane zdjęcia z filtrem. Nie myśl o tym, że koleżanka, która chwali się zdjęciem z siłowni, właśnie rozwodzi się z mężem po kilku latach przemocowego związku. Ani o tym, że kolega, który uprawia wspinaczkę, ma niepełnosprawną córkę i skałki to jego jedyna odskocznia od trudnej codzienności. Poddaj się iluzji i utwierdzaj w przekonaniu, że wszyscy mają fajnie, tylko nie Ty.
Na koniec najważniejsze: czytaj poradniki o tym, co zrobić, żeby być szczęśliwym. Nie weryfikuj autorów, czytaj wszystko jak leci. Pozwól, by inni powiedzieli Ci, jak masz żyć. Dzięki poradnikom zrozumiesz, jak daleko jesteś od ideału, bo nigdy nie staniesz się tą osobą, którą opisują. Dowiesz się, jak bardzo beznadziejnym jesteś partnerem, rodzicem i człowiekiem w ogóle. Powodzenia!