Jak zapewnił, wdrożono już działania naprawcze we wszystkich obszarach. Zaznaczył, że informacja, jaką chce zaprezentować, będzie ograniczona – ale nie ze względu na chęć oszczędzenia PO, lecz ze względu na interes państwa polskiego, bo – jak dodał – pokazanie wszystkiego narażałoby go na szwank. „Tak było źle” – dodał. „Wobec wielu z państwa należy się nie krytyka, ale konsekwencje karne za to, co zrobiliście” – powiedział do polityków PO i PSL.
Minister oświadczył, że polskie wojsko w kondycji, w jakiej je zastał, „zdolne było jedynie do prowadzenia ograniczonych działań opóźniających działania agresora”. „Nie zapewniono realnej pomocy ze strony państw sojuszniczych” – podkreślił. Zauważył zarazem, że „wojska skoncentrowano na granicy zachodniej – tak jakby stamtąd groziło zagrożenie – pozostawiając flankę wschodnią bez osłony i pozostawiając ludność w stanie niepewności”.
Zdaniem Macierewicza w niektórych aspektach – i do nich należy na pewno wojsko – do objęcia rządów przez obecną ekipę trwał okres dominacji „środowiska, które różnie się nazywało, ale zawsze składało się z tych samych osób i zawsze tak samo podchodziło do bezpieczeństwa”.
„To środowisko, o którym mowa, traktowało polską armię na samym końcu – wsławiło się złą sławą likwidacji, marnotrawstwa, korupcji i demoralizacji armii. Zostawiło po sobie niesławę i złą sławę” – powiedział. (PAP)
wkt/ gma/ abr/