„To nie jest mecz dwóch piłkarzy, tylko dwóch drużyn. Ronaldo to fantastyczny zawodnik, wszyscy wiedzą, co potrafi. Bardzo dobrze się dogadujemy” – przyznał Bale, który w reprezentacji Walii rozegrał 60 meczów i zdobył 22 gole, w tym trzy na Euro 2016.
Zespół z „Wysp Brytyjskich” dostał się do najlepszej czwórki w imponującym jak na debiutanta stylu. Zdobył w pięciu meczach 10 goli, a pod tym względem lepsza jest tylko reprezentacja gospodarzy – 11. Z kolei Portugalia nie wygrała ani jednego spotkania w 90 minut – Chorwację w 1/8 finału i Polskę w kolejnej rundzie wyeliminowała odpowiednio po dogrywce i po rzutach karnych.
„Marzenie coraz bardziej się przybliża i wszystko może się teraz wydarzyć. Nie czuję, że brakuje mi jakichś trofeów. Nawet gdybym teraz zakończył karierę, czułbym się usatysfakcjonowany. Ale też nigdy nie kryłem faktu, że chciałbym odnieść sukces z drużyną narodową, a teraz jesteśmy na właściwej drodze” – ocenił Ronaldo, który jest rekordzistą pod względem występów (131) i bramek (60) w drużynie narodowej.
Portugalia wystąpi w półfinale po raz piąty i walczy o drugi finał. Ten poprzedni przegrała w 2004 roku, gdy występowała w roli gospodarza (z Grecją 0:1). Z kolei Walia ma szansę zostać pierwszym debiutantem-finalistą od 1972 roku.
Zwycięzca wieczornego meczu zagra o trofeum z triumfatorem czwartkowego półfinału – Francją lub Niemcami. (PAP)
mm/ krys/