W tradycyjnym Meczu Gwiazd ligi NBA drużyna Zachodu pokonała w niedzielę w Toronto ekipę Wschodu 196:173. Najlepszym koszykarzem (MVP) został wybrany Russell Westbrook z Oklahoma City Thunder, który uzyskał dla zwycięzców 31 punktów.
https://www.youtube.com/watch?v=gkTgTkAbXhE
Obie drużyny uzyskały aż 369 punktów, co jest nowym rekordem. Poprzedni najlepszy wynik wynosił 321 i pochodził z ubiegłego roku.
W takich spotkaniach najważniejsze są efektowne zagrania, więc niemal każda akcja kończyła się potężnym wsadem lub rzutem za trzy punkty. Próby zza łuku zawodnicy w tym roku wyjątkowo sobie upodobali.
Obie drużyny oddały aż 139 rzutów za trzy. Skuteczniejszy był Zachód – 31/80. Koszykarze Wschodu trafili 20 z 59. Najlepszy w tym elemencie był Paul George (Wschód, Indiana Pacers), który wykorzystał dziewięć z 19 prób. Nikt wcześniej w Meczu Gwiazd nie trafił tyle razy z dystansu.
25-letni skrzydłowy łącznie zdobył 41 punktów. Do wyrównania rekordu z 1962 roku legendarnego Wilta Chamberlaina zabrakło mu zaledwie jednego punktu. Koszykarze Zachodu byli świadomi, że George może ten wynik poprawić i w końcówce skutecznie go kryli. Był to praktycznie jedyny przejaw gry w obronie tej nocy.
Westbrook natomiast został dopiero drugim koszykarzem w historii, który nagrodę MVP otrzymał dwa razy z rzędu. Poprzednim był Bob Pettit uhonorowany nią w 1958 i 1959 roku. Jednak drugą nagrodę Pettit otrzymał wspólnie z Elginem Baylorem.
Najważniejszą postacią tego spotkania nie był jednak ani George, ani Westbrook. Oczy wszystkich zwrócone były na Kobego Bryanta (Zachód, Los Angeles Lakers). 37-letni gwiazdor „Jeziorowców” już wcześniej ogłosił, że po tym sezonie kończy karierę, co oznacza, że w Meczu Gwiazd zagrał po raz ostatni.
Pierwsze piątki tradycyjnie wybierali kibice, a Bryant otrzymał najwięcej głosów – 1 891 614. Pięciokrotny mistrz NBA w składzie znalazł się po raz 18. Częściej tego zaszczytu doświadczał tylko Kareem Abdul-Jabbar – 19.
„To prawdziwe błogosławieństwo, że w NBA spędziłem tyle czasu. Gram od 20 lat i naprawdę nie czuję smutku, że to już koniec. To czego doświadczyłem przez te wszystkie lata jest dla mnie prawdziwym zaszczytem” – powiedział Bryant.
To było 28. zwycięstwo Zachodu. Wschód ma w dorobku 37 triumfów. Przyszłoroczny Mecz Gwiazd odbędzie się w Charlotte. (PAP)