Atletico Madryt – Bayern Monachium 1:0 (1:0).
Bohaterem środowego meczu okazał się Saul Niguez, zwany częściej Saul. 21-letni hiszpański pomocnik popisał się fantastyczną akcją w 11. minucie. Minął w efektowny sposób trzech zawodników Bayernu i oddał precyzyjny strzał z kilkunastu metrów. Piłka wpadła tuż obok słupka.
https://www.youtube.com/watch?v=gJJt9cbwCpc
Do końca wynik nie uległ już zmianie, choć oba zespoły miały swoje okazje. Najciekawiej było po przerwie, gdy Bayern ruszył do zdecydowanych ataków. Świetnie w bramce Atletico spisywał się jednak Słoweniec Jan Oblak.
W 54. minucie Austriak David Alaba trafił z prawie 30 metrów w poprzeczkę, a dziesięć minut później przed szansą stanął Robert Lewandowski. Polski napastnik, który w obecnej edycji LM strzelił osiem goli, uderzył z ostrego kąta, ale nie trafił do bramki.
Kwadrans przed końcem bliscy szczęścia byli z kolei gospodarze. Po sprytnym strzale Fernando Torresa piłka trafiła w słupek.
Kapitan Bayernu Philipp Lahm rozegrał tego dnia 104. mecz w Lidze Mistrzów. To oznacza, że wyprzedził Olivera Kahna (byłego bramkarza Bayernu) i został rekordzistą wśród niemieckich piłkarzy, jeśli chodzi o występy w Champions League.
Spotkanie oglądało 55 tysięcy widzów. W loży honorowej zasiadł król Hiszpanii Filip VI.
Dzień wcześniej Manchester City zremisował u siebie z Realem Madryt 0:0. Gospodarze w tej fazie rozgrywek wystąpili po raz pierwszy, natomiast Real walczy o 11. w historii tytuł. W ekipie „Królewskich” nie wystąpił kontuzjowany Cristiano Ronaldo.
Rekordzista LM pod względem liczby bramek (93, w tym 16 w trwającym sezonie) w ubiegłym tygodniu nabawił się urazu mięśnia uda. Portugalczyk nie zagra również w najbliższym meczu hiszpańskiej ekstraklasy (w sobotę z Realem Sociedad), a jego udział w rewanżu z Manchesterem City stoi pod znakiem zapytania. (PAP)
bia/ sab/