Muzyczny świat cały czas żyje skandalem z Keshą i jej producentem – Dr. Luke’m w roli głównej. Kelly Clarkson postanowiła opowiedzieć o własnych doświadczeniach z tym człowiekiem.
Medialny szum wokół sprawy zaczął się, kiedy Kesha przegrała sprawę o wcześniejsze zerwanie kontraktu z Dr. Luke’m i wytwórnią Sony Music. Oskarżyła ona mężczyznę o znęcanie się psychiczne i fizyczne (w tym gwałt). Wiele gwiazd i fanów wyraziło poparcie dla wokalistki. Producent utrzymuje, że zarzuty są nieprawdziwe.
Kelly Clarkson również współpracowała z Dr. Luke’m. Opowiedziała o tym podczas wywiadu dla australijskiej radiostacji KISS FM. Chociaż podkreśliła, że jej przeżycia nie były tak drastyczne jak w przypadku Keshy, to był to trudny czas w jej życiu. Jedynym powodem ich współpracy był szantaż wytwórni. Jeżeli kobieta odmówiłaby, mogła zapomnieć o wydaniu płyty. O charakterze producenta nie mówiła zbyt dobrze: „Ścieraliśmy się. Jest trudny do współpracy, lubi poniżać ludzi.”. Wcześniej napisała na swoim Twitterze: „Staram się nie wspominać o ludziach, o których nie mogę powiedzieć nic dobrego… więc nie chcę mówić o Dr. Luke.”
Przymuszanie do pracy z producentem pojawiło się zarówno w historii Clarkson, jak i Keshy. W świetle nowych wyznań wersja o znęcaniu się (przynajmniej tym psychicznym) staje się coraz bardziej prawdopodobna.
(źródło: mashable.com, buzzfeed.com)