Madonna znana jest nie tylko ze swojej muzyki, ale także z licznych skandali. Już na początku swojej kariery wyróżniała się z tłumu grzecznych wokalistek. Nikogo więc chyba nie dziwi fakt, że duchowni nie darzą jej sympatią. Przykładem tego mogą być kapłani z Filipin.
W ramach trasy koncertowej Rebel Heart Tour Królowa Popu zaśpiewa w Manilii. Jej dwudniowe widowisko zaplanowano na 24 i 25 lutego. Od początku budziło to sprzeciw przedstawicieli Kościoła Katolickiego, którzy nie chcą jej w swoim kraju. Ich poglądy podziela arcybiskup Ramon Arguelles, który powiedział: „Dlaczego to katolickie Filipiny są ulubionym miejscem na bluźnierstwo przeciwko Bogu i Matce Świętej?”. Uważa też, że pseudonim piosenkarki jest ciosem wymierzonym w wiarę, a koncert dziełem diabła.

reddit.com
Kobieta jak zwykle nie przejęła się opiniami na swój temat i przyleciała do stolicy Filipin kilka dni przed występem. W tym czasie odwiedziła Tuluyan Foundation Bahay – ośrodek dla sierot i dzieci z ulicy oraz Hospicio de San Jose. Udostępniła zdjęcia z maluchami w mediach społecznościowych. W przeciwieństwie do hierarchów kościoła wydawały się być zachwycone przybyciem Madonny. Razem ze swoimi tancerzami śpiewała, tańczyła i bawiła się z pociechami. Ich fotografie są przepełnione radością, zobaczcie sami:
(źródło: mashable.com, rappler.com)