W większości gier wciąż kogoś lub coś ratujemy – a to świat, a to galaktykę, armadę, flotę, armię, księżniczki, porwane żony, dziewczyny, własne życie, uniwersum, aż w końcu kończymy łapiąc się na tym, że już sami nie wiemy, w której grze co i kogo ratowaliśmy. A co z tymi grami, gdzie możemy, tak zwyczajnie, być tym złym? Oto 9 takich tytułów.
Spis treści
1. „Postal 2”
Dla niektórych ta gra jest kiepska, dla innych genialna, ale nie pozostaje w wątpliwości, że z pewnością jest legendarna. „Postal 2” podbija czarny humor na kompletnie inny poziom, gdzie możemy wykorzystać koty jako tłumiki, obsikać i podpalić zwłoki, a całość sprowadza się do bycia najbardziej podłym sukinkotem w okolicy.
Zobacz również: Remaster „Skyrima” bez sensu

reddit.com
2. „Manhunt 1 i 2”
Jedna z najbardziej brutalnych i kontrowersyjnych gier jakie kiedykolwiek Rockstar wydało. W grach sterujemy bohaterami, którzy próbują uciec z więzienia i muszą po drodze zabić przeciwników w możliwie jak najbrutalniejszy sposób, by zdobyć jak największy wynik. Cóż, ta gra skazuje Cię na bycie psychopatą.

reddit.com
3. „Destroy All Humans!”
Tytuł tej gry mówi wszystko sam za siebie – zniszczyć wszystkich ludzi. Jako rasa stereotypowych, zielonych kosmitów z akwarium na głowach najeżdżamy naszą rodzimą planetę, by po unicestwić na niej wszelkie życie. Dawka czarnego humoru i solidnej zabawy gwarantowana, nawet pomimo nieco wiekowej oprawy graficznej.

tumblr.com
4. Seria „GTA” (szczególnie „GTA V”)
Nie ukrywajmy, że w grach pod tytułem „Grand Theft Auto” naszym protagonistą jest głównie ktoś, kogo moralny kręgosłup i etyka postępowania pozostawiają wiele do życzenia – zwłaszcza w „GTA V” nasi bohaterowie byli profesjonalnymi złoczyńcami o całkiem skomplikowanych charakterach.
- reddit.com
5. „Starcraft 2: Heart of the Swarm”
Historia przedstawiona w „Starcraftach” mogłaby stanowić kolejny kilkuczęściowy, epicki film spod produkcji Petera Jacksona (reżysera filmowego „Władcy Pierścieni”). I chociaż gra stara się nie dzielić frakcji czysto na złe albo dobre, to jednak tytułowy Rój (z ang. „Swarm”) nie ma innego celu jak zniszczyć wszystko na swojej drodze – a wszystko przez główną protagonistkę, Kerrigan.

reddit.com
6. Seria „Overlord”
W tej grze zaczynamy jako młodociany Pan Cienia, by dorosnąć i stanąć się jeszcze bardziej zepsutym, złym i okrutnym Lordem Ciemności. Tutaj nie trzeba wyjaśniać niczego więcej – ta gra została skrojona pod to, by dobro poległo.

reddit.com
7. „The Darkness”
Demoniczne moce, które mamy do dyspozycji i fakt, że jesteśmy sługą zła bez możliwości nawrotu sprawia, że od początku do końca zostajemy na ścieżce zniszczenia, mordu i prowadzenia świata na skraj zagłady. I chociaż gra momentami poddaje nasze poczynania w wątpliwość, to jednak koniec końców nasz protagonista jest tym złym. Zawsze tym złym.

reddit.com
8. „Plague Inc.”
W tej grze jesteśmy wirusem, bakterią lub grzybem, który może mutować, rozwijać się i adaptować, by w końcu zarazić wszystkich ludzi na Ziemi i wymazać ludzkość z historii wszechświata w zaledwie parę lat.

reddit.com
9. Seria „God of War”
Kratos nie jest dobrym półbogiem. Nie jest także dobrym półczłowiekiem. Ten heros jest wiecznie wściekły i ma skłonności do zabijania wszystkiego co się rusza albo nie rusza w zasięgu wzroku. I chociaż jest jedną z ikon gamingowej historii, to definitywnie nie możemy rozpatrywać postaci Boga Wojny jako pozytywnej – to jeden z najczarniejszych i najbardziej morderczych antybohaterów.

reddit.com