Najnudniejsza firma świata lada dzień pokaże światu, być może najciekawszy, projekt motoryzacyjno-logistyczny tego roku. Wiercony od miesięcy pod Los Angeles tunel wreszcie ujrzy światło dzienne.
Musk podzielił się ostatnio na Twitterze datą prezentacji tunelu od The Boring Company. Tunelu, który ma przynieść rewolucję w komunikacji miejskiej, a z czasem i prowadzonej na dłuższe dystanse. W komplecie z tunelem mają znaleźć się autonomiczne, szybkie pojazdy. Brzmi świetnie, prawda?
Zapowiadany tunel to niejako spełnienie obietnicy budowy hyperloopa pomiędzy największymi, amerykańskimi ośrodkami. Nie nawiązuję do konkretów, ani nie wytykam jeszcze różnic pomiędzy planami a faktem, bo to, co zostanie pokazane, to właściwie niespodzianka. Czy nazwiemy to już zapowiedzianym hyperloopem, czy dopiero jego namiastką, pokaże czas.
Według portali branżowych, oraz samego Elona Muska, w tunelu, na elektrycznych platformach poruszających się po szynach, będzie mogło podróżować od 8 do 16 pasażerów. Będzie można wjechać na nie własnym wozem. Prędkość rozwijana przez platformy dobijać będzie do 250 km/h. Co do wyglądu nie wiemy kompletnie nic. Jeden z użytkowników Twittera zapytał Muska, udostępniając GIF’a, czy tunele będą bajkowo pełne świateł i magii. Podobno będą bliskie takim wyobrażeniom 😉
https://twitter.com/PkmnMasterHolly/status/1054164782004105217
Żarty na bok. Do tunelu będzie zjeżdżało się windą. Tak po prostu. Stąd tytuł tego tekstu, w którym zapowiadany tunel skojarzył mi się ze zwykłym metrem. Nazywając tak dumnie brzmiący „tunel”, cała wspaniałość znika, ale żeby być obiektywnym – rozwiązanie The Boring Company będzie lepsze. Bo szybsze i od Elona. A do tego ma całkiem przyjemną dla oka wizualizację.
A kiedy możemy się tego tunelu spodziewać? Podobno zobaczymy go już 18 grudnia, ale wszystko może się jeszcze zmienić. Według wstępnych ustaleń mieliśmy je zobaczyć w zeszłą niedzielę, 10 grudnia. Termin oczywiście przełożono. Ciekawe, czy 8 dni wystarczy firmie Muska, żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik i oczarować świat…
fotografie: The Boring Company / YT