Chcesz adoptować pieska? Kupiłeś już łóżeczko, smycz i piszczącą świnkę… Bardzo mi przykro, ale to nie wystarczy. Ludzie zaczęli kupować psy niemal hurtowo, rosnącą popularnością zaczynają też cieszyć się psiaki ze schronisk. Ale w tym trendzie adopcyjnym często dochodzi do problemów. Które miejsce jest faktyczną, sprawdzoną hodowlą? Gdzie znaleźć porzuconego kundelka, kiedy zupełnie nie wiemy, jak szukać? Na zachodzie powstał startup, który (mam nadzieję) da początek mądrym adopcjom.
Spis treści
Już 6,7 miliona dolarów na wymarzonego psa
Startup Good Dog powstał z inicjatywy dwójki miłośników zwierząt. Lauren McDevitt i Josh Wais po prostu szukali szczeniaka. Przeraził ich zalew miejsc oferujących adopcję i liczne wady samego systemu. Szukasz swojego czworonożnego przyjaciela, ale nie chcesz zarazem wspierać miejsc krzywdzących zwierzęta? Tak powstał Good Dog, czyli serwis oferujący szalenie proste nawigowanie między ofertami i miejscami adopcji. Pomysł spodobał się od razu. Grupy Felicis, Slow Ventures czy BoxGroup wsparły projekt, pozwalając mu osiągnąć zdumiewającą sumę 6,7 miliona dolarów inwestycji.
Znajdź psa swoich marzeń
Na stronie Good Dog nie ma problemu nawigacji. Ponieważ pomysł jest prosty, to i jego wykonanie jest takie. Platforma zbiera miejsca oferujące adopcje psów. Są to schroniska, hodowle(sprawdzone!) oraz siedziby organizacji zajmujących się psimi interwencjami. Twórcy zadbali o to, by każdy z takich punktów klasyfikował się jako zaufany. Strona przejrzyście sortuje oferty i dostarcza wszelkich informacji potrzebnych przyszłym właścicielom. To taki…portal randkowy, tylko dla psów i ludzi. Ale Good Dog stara się również edukować. Ponieważ cała idea zrodziła się przez zauważenie zepsucia, jakie istnieje w systemie adopcji zwierząt, to twórcy za cel stawiają sobie również oferowanie wiedzy i przygotowanie przyszłych właścicieli na odpowiednią opiekę nad ich psem.
Więcej niż pies
Good Dog to nie tylko szybki sposób na odnalezienie szczeniaka. Portal współpracuje ze sprawdzonymi weterynarzami i samodzielnie bada warunki hodowców, którzy dostali się do programu. Tak sprawdzony hodowca czy schronisko może trafić do hall of fame i być lepiej promowanym na stronie głównej. Serwis rozszerzył też swoje usługi oferując przyszłym rodzicom materiały edukacyjny dotyczące wyboru odpowiedniej rasy i opieki nad pupilem. W USA problem nielegalnych hodowli jest ogromny. Good Dog ma czynnie działać na rzecz eliminowania ich i pomagania miejscom, którym faktycznie zależy na losie zwierząt.
Przeczytaj też: DLACZEGO MILLENIALSI CHĘTNIEJ KUPUJĄ PSY, NIŻ DECYDUJĄ SIĘ NA DZIECI?
To chyba już tylko kwestia czasu, zanim i w Polsce pojawi się taka platforma. Stajemy się coraz bardziej wrażliwi na losy bezpańskich psów i porzuconych nietrafionych prezentów. Dla miłośników konkretnych ras byłaby to nie lada gratka – zamiast buszować po internecie, znaleźliby to wszystko w jednym miejscu. Zastanawia mnie tylko jedna kwestia w programie Good Dog. Za pośrednictwo w adopcji firma pobiera 100 dolarów opłaty, jednak nigdzie nie znalazłam informacji o celu, na który kwota ta jest przeznaczana. Rozumiem, że każdy serwis musi się utrzymać, ale miło byłoby widzieć, czy pieniądze te trafiają do potrzebujących schronisk. Jakie jest Wasze zdanie?