Najnowszy raport finansowy wykazał znacznie większe straty niż wcześniej przewidywano. Tutaj jednak nie kończą się problemy Tesli, gdyż firma ma problemy z dostarczeniem do klientów wcześniej zakupionych samochodów.
Według opublikowanych danych kwartalne straty firmy wzrosły do 293 mln dolarów ze wcześniejszych 184 mln dolarów. W dodatku zamiast wysłania planowanych 17 tysięcy gotowych samochodów, do klientów dotarło jedynie 14 tysięcy. To nie wróży dobrze firmie ekscentrycznego miliardera Elona Muska.

reddit.com
Spis treści
Niespodziewane zainteresowanie
Ambitne plany Tesli zostały nieco spowolnione gdyż firma nadal musi sprostać zamówieniom na swoją limuzynę Model S i SUVa Model X, które również są popularne. Przez to pierwsze dostawy Modelu 3 są przewidywane dopiero na koniec 2017 roku.Sam samochód ma zasięg 350 km i wspiera nową technologię Tesli umożliwiającą szybkie ładowanie baterii. W standardowym wyposażeniu są także 15-calowy ekran dotykowy oraz autopilot co wystarczyło to by zachęcić ogromną liczbę klientów, która nadal rośnie.
Jak powiedział Elon Musk: „Nikt w Tesli nie spodziewał się, że zainteresowanie Modelem 3 będzie tak wysokie„. Właśnie te wydarzenia stanęły u podstaw jednej z najbardziej odważnych biznesowych decyzji w określaniu strategii na trudnym rynku samochodów osobowych. Musk na specjalnie zwołanej konferencji prasowej z wielkim zadowoleniem określił, że sprzedaż jaką planowali na rok 2020 (500 000 aut), zamierzają osiągnąć już w 2018 roku.

twitter.com
Przeszkody na drodze
Zwiększenie w tak krótkim czasie produkcji i potrzebnego kapitału jest dużym wyzwaniem zgłasza, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że do tej pory możliwości produkcyjne Tesli nie przekraczały 50 000 egzemplarzy rocznie. Elon Musk przyznaje, że mimo, iż Tesla doskonale radzi sobie w obszarach projektowania samochodów, to właśnie skupienie się na produkcji jest czynnikiem który pozwoli firmie rozwijać się w przyszłości.
W dodatku niedawno doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku w samochodzie Tesla Model S. Nie wiadomo czy kierowca padł ofiarą samochodu Tesla z przyczyny autopilota.Amerykańska Administracja Bezpieczeństwa Drogowego zajmie się oceną sprawności autopilota Tesla Motors po pierwszej śmierci w wypadku z włączoną funkcją autopilota. Funkcja ta umożliwia automatyczne hamowanie w przypadku zbliżania się do przeszkody, lecz w tym przypadku samochód nawet nie zwolnił.
Zobacz również: Elon Musk chce umieścić w ludzkich mózgach komputerowe implanty

giphy.com
(źródło: wired.co.uk, reddit.com)