Pytanie: Jaki pojazd powstanie, w wyniku inspiracji najlepszymi modelami Rolls-Royce’a z lat 20. i współczesnymi jachtami? Odpowiedź: Najdroższy na świecie.
I zdecydowanie jedyny w swoim rodzaju, jako że zaprojektowany na życzenie indywidualnego klienta. Auto zostało zaprezentowane w słynnej Villa d’Este i trzeba przyznać, że zrobiło nie mniejsze, niż słynna toskańska willa.
Jak oświadczył Giles Taylor (szef designu w firmie Rolls-Royce), zaprojektowanie i wyprodukowanie tego samochodu, trwało przeszło 4 lata i odbywało się przy ścisłej współpracy producenta z osobą, która je zamówiła. Klientowi zależało bowiem na tym, aby samochód pasował swoją stylistyką do posiadanej przez niego kolekcji, w skład której wchodzą luksusowe łodzie i samoloty.
Rolls Royce Sweptail to dwuosobowe coupe z wydłużonym, przeszklonym dachem. Ogromne wrażenie robi między innymi charakterystyczny, olbrzymi grill umieszczony na przodzie auta. Superluksusowe jest także wnętrze samochodu – każdy detal wykonany jest tutaj ręcznie, a cała kabina mocno różni się od tych, jakie możemy znaleźć w seryjnych wersjach Rolls Royce’ów. Czy w którymkolwiek innym modelu, znajduje się przycisk, po wciśnięciu którego ze schowka wysuwa się… butelka szampana? Śmiemy wątpić.

fot. Rolls-Royce
Dyrektor Rolls Royce’a nie chciał zdradzić dokładnej ceny tego motoryzacyjnego cuda – nie wiemy także, kto zdecydował się je zamówić. Mówi się, że Rolls Royce Sweptail kosztował swojego nabywcę prawie 13 milionów dolarów! Co w przeliczeniu na złotówki, daje niebagatelną sumę 47 milionów złotych…

fot. Rolls-Royce
Dla porównania, najdroższe do tej pory i ściśle limitowane auta, kupowano w granicach 3 milionów dolarów – wystarczy wspomnieć supersportowe Buhatti Chiron, Pagani Huayra czy serię aut, zaprojektowanych przez Koenigsegga.
Jak podoba Wam się Rolls Royce Sweptail?