Od momentu, gdy Szymon Hołownia został Marszałkiem Sejmu, obrady są szeroko komentowane na całym świecie. Najbardziej kontrowersyjne sceny miały jednak miejsce 12 grudnia, kiedy to Braun użył gaśnicy do zgaszenia świec chanukowych.
Spis treści
Grzegorz Braun zakłócił obrzęd religijny
Każdego roku w Sejmie zapalane są świece chanukowe. W 2023 roku nie było inaczej, jednak tym razem na sali obecny był Grzegorz Braun, który postanowił wyrazić swój sprzeciw w sposób wyjątkowo agresywny. Sięgnął po gaśnicę proszkową i zaczął gasić świece zapalone z okazji Chanuki. Wykazał tym sposobem swoje antysemickie poglądy, a także zakłócił porządek obrad i obrzęd religijny.
Grzegorz Braun w czasie swojego wystąpienia wykrzykiwał, że Chanuka i judaizm są częścią satanistycznego kultu. Zaraz po tym wszedł na mównicę sejmową i domagał się przeprowadzenia dyskusji teologicznej.
Konsekwencje wobec Grzegorza Brauna
W wyniku popełnionych czynów, Grzegorz Braun został upomniany i ostrzeżony przez Szymona Hołownię. Na tym jednak się nie skończyło, ponieważ polityk Konfederacji kontynuował swoją przemowę. Hołownia podsumował to słowami:
Panie pośle, na podstawie art. 175 Regulaminu Sejmu przywołuję pana do porządku i stwierdzam, że uniemożliwia pan prowadzenie obrad. Zaczął pan znowu obrażać ludzi. Na postawie art. 175 ust. 5 wykluczam pana z posiedzenia Sejmu. Zgodnie z regulaminem Sejmu proszę opuścić salę.
Następnie Marszałek Sejmu zapowiedział, że złoży wniosek do prokuratury za zakłócanie obrzędu religijnego na terenie Kancelarii Sejmu.
Grzegorz Braun odpalił w Sejmie gaśnicę „gasząc” świece zapalone z okazji Chanukki w Sejmie. pic.twitter.com/MWYyzRILEd
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) December 12, 2023
Zrzutka internautów na Brauna
W pierwszej kolejności jednak Sejm nałożył na polityka największa możliwą karę, jaką dysponował. Była to utrata połowy uposażenia za 3 miesiące, a także dieta za 6 miesięcy pracy poselskiej. Na te informacje postanowili zareagować zwolennicy Grzegorza Brauna. W Internecie pojawiła się zrzutka, która miała na celu udzielenia wsparcia dla polityka oraz pokrycie kosztów sądowych.
Zrzutka szybko przyciągnęła uwagę. Osób chcących pomóc Braunowi nie zabrakło. W zaledwie kilka godzin osiągnięto cel, jakim było 50 tys. złotych. Na tym się nie skończyło, ponieważ pieniędzy wciąż przybywało. Ostatecznie na poziomie 73 163 zł zrzutka została zamknięta przez organizatora. Oficjalnie oznajmił, że powodem jej zakończenia jest osiągnięcie celu.
W rzeczywistości nie jest to jednak takie oczywiste. Śledczy zostali poinformowani o prowadzonej w Internecie zrzutce. Do prokuratury trafił również wniosek przeciwko organizatorce zbiórki. Zawiadomienie złożył Jakub Wróblewski w związku z informacją, że nadwyżka miała zostać przekazana na rzecz fundacji FIAT IUSTITIA, która zgodnie ze wstępnymi informacjami, nie jest nigdzie zarejestrowana.
Ciekawostką jest natomiast, że wystartowały kolejne 2 zrzutki na Grzegorza Brauna, które cel mają ustawiony na 40 oraz 90 tys. złotych, przy czym ta mniejsza została już zablokowana przez serwis zrzutka.pl.
Nie ma wątpliwości, że zachowanie Grzegorza Brauna było nie na miejscu. Szczególnie w kontekście aktualnej sytuacji, jaka ma miejsce na Bliskim Wschodzie. Na koniec Szymon Hołownia zaznaczył, że w polskim Sejmie nie ma miejsca na żadne przejawy rasizmu, antysemityzmu, ksenofobii czy innych radykalnych poglądów.