Spis treści
Kleszcze wędrowne na Dolnym Śląsku
Do tej pory kleszcze wędrowne można było spotkać głównie w Afryce. Teraz, wraz z ocieplającym się klimatem, pajęczaki rozprzestrzeniają się na kolejne rejony świata. Przekroczyły już granice Polski, a naukowcy zaobserwowali afrykańskiego kleszcza na Dolnym Śląsku. Kwestią czasu jest, kiedy będzie występować na terenie całego kraju. Na to nie ma rady. Dlatego warto nauczyć się go rozpoznawać. I zdawać sobie sprawę, dlaczego jego obecność jest tak niepokojąca.
Krwotoczna gorączka krymsko-kongijska
Kleszcze wędrowne przenoszą znacznie więcej wirusów niż te, które do tej pory można było spotkać w Polsce. Wśród nich są wirusy powodujące krwotoczną gorączkę krymsko-kongijską, czyli CCHF. Jest to jedna z 10 najpoważniejszych i najbardziej śmiertelnych chorób na świecie. W samej Turcji umiera na nią kilkadziesiąt tysięcy ludzi rocznie. Aż 50% zakażonych osób nie udaje się wyleczyć.
Najbardziej charakterystycznymi objawami CCHF są:
- wybarczyny na podniebieniu,
- zaczerwienienie twarzy,
- przekrwienie spojówek,
- przekrwienie błony śluzowej gardła.
Dodatkowo może pojawiać się ból gardła, gorączka, bóle brzucha i wysoka temperatura. Następnym etapem choroby są silne krwawienia z nosa oraz miejsc iniekcji. Stąd właśnie wzięła się nazwa tej choroby. Nie istnieje skuteczna szczepionka na krwotoczną gorączkę, a jej leczenie jest mało efektowne.
Po czym rozpoznać kleszcza wędrownego?
Kleszcze wędrowne są nieco większe od europejskich – mają ok. 8 mm wielkości. Chociaż już i tak kleszcze europejskie zaczęły robić się coraz większe. Po samej wielkości może być trudno je odróżnić. Ale jest jeszcze jedna charakterystyczna cecha. Odnóża kleszcza wędrownego są pasiaste (czarno-białe). Z kolei odnóża kleszcza europejskie całe są czarne. Najczęściej pasożytują na jeleniach, sarnach i… koniach. Dlatego szczególnie ostrożne powinny być osoby jeżdżące konno i pracujące z tymi zwierzętami.
Ochrona przed afrykańskim kleszczem
Pod tym względem (na szczęście!) kleszcze wędrujące są podobne do kleszczy europejskich. Chociaż nie istnieje w 100% skuteczna metoda ochrony przed nimi, to częściowo można się zabezpieczyć. Pomogą w tym standardowe środki ochrony, takie jak spraye i kremy przeciw owadom.
Jeśli wybierasz się na spacer po lesie czy wysokich trawach, zadbaj o to, żeby założyć buty z wyższymi cholewkami, długie spodnie i zakryć ramiona. Niezbędny, w przypadku leśnych wędrówek, będzie również kapelusz lub czapka. Po każdym spacerze sprawdzaj dokładnie, czy na ubraniu nie ma kleszczy. Uważnie monitoruj też swoje ciało i natychmiast usuwaj każdego zauważonego pajęczaka. Im szybciej się go pozbędziesz, tym mniejsze ryzyko, że przeniesie niebezpieczne wirusy do Twojego krwioobiegu.
Kleszcze wędrowne będą coraz liczniej występować w Polsce. Nie da się tego uniknąć, dopóki postępuje globalne ocieplenie. Klimat sprzyja tym pajęczakom. A ponieważ roznoszą tak groźne wirusy, lepiej jest dobrze o siebie zadbać. Nie oznacza to, że trzeba bać się wędrówek na łonie natury. Warto jednak się pilnować i stosować podstawowe środki ochrony, żeby uniknąć ewentualnych problemów.