Jeżeli macie telewizor, radio, jakiekolwiek konto w serwisach społecznościowych czy po prostu wychodzicie z domu – to na pewno wiecie, że tematem numer jeden światowych newsów jest koronawirus i jego rozprzestrzenianie się. Choć to z pewnością nie temat do żartów, to powinniśmy otwarcie wyśmiać najlepsze z „koronamitów”, które obiegły internet.
Spis treści
Zupa z nietoperza powodem rozprzestrzenienia wirusa
Bardzo łatwo frywolnie połączyć jeden klip krążący po Twitterze z newsem, którym żyje cały świat. I tak stało się z materiałem ukazującym influencerkę, Wang Mengyun, jedzącą zupę z nietoperza. Blogerka miała wyrazić zachwyt potrawą, a twitterowi „naukowcy” od razu przeprowadzili viralowy lincz. Oczywiście nietoperze to ssaki notorycznie przenoszące wirusy, ale…
No właśnie. Po pierwsze klip pochodzi z 2016 roku. Po drugie influencerka wspomnianą zupę spożyła w regionie Palau, a nie w Chinach. I po trzecie – żadne naukowe badania w żaden sposób nie powiązały spożywania mięsa nietoperzy z koronawirusem. Ten głupi mit wyciągnął na wierzch również inny problem – jak bardzo rasistowsko potrafimy zachować się wobec innej kultury, gdy tylko luźno połączymy dwa wydarzenia.
https://twitter.com/Woppa1Woppa/status/1220068338732191744?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1220068338732191744&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.huffingtonpost.co.uk%2Fentry%2Fcoronavirus-myths-bat-soup-hospitals-vaccine_uk_5e2eab48c5b6d6767fd7faae
Miliony zarażonych, setki tysięcy martwych
Wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło koronawirus, i na pewno jeden z pierwszych wyników obali tę przerażającą informację. Mamy dostęp do internetu oraz do wszelakich serwisów informacyjnych. A ponieważ boimy się wirusa, to i na bieżąco aktualizujemy informacje o faktycznych zgonach lub podejrzeniach zarażenia. Stąd te kosmiczne liczby po prostu nie mają racji bytu.
Do tej pory na skutek zakażenia koronawirusem zmarło ponad 100 osób. Zarażonych jest na pewno ponad 1000, ale to przecież nie 2 miliony, jak donoszą mitomani. Rzeczywistą skalę epidemii pokazuje stale aktualizowana interaktywna mapa opracowana przez Johns Hopkins University.
Chiny kopią masowe groby
W sieci aż roi się od zdjęć i nagrań szpitalnych korytarzy w Chinach, na których leży człowiek na człowieku, a zwłoki upychane są pod ścianami. Halo, przecież dobrze wiemy, że zdjęcia w internecie nie mają często żadnej autentyczności. I tak jest w tym przypadku. A nawet – zabawniej (w czarnym ujęciu).
Zdjęcia z placu budowy nowego szpitala w Chinach, który ma pomóc w leczeniu zakażonych, zostały całkowicie inaczej zinterpretowane przez internautów. Zamiast pochwalić Chińczyków za tak szybką organizację i chęć pomocy chorym, pojawiły się teorie o rzekomym wykopywaniu masowego grobu dla ofiar koronawirusa. I ja to już przemilczę. Wow.
https://twitter.com/realadamcarlson/status/1220903620373336064?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1220903620373336064&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.huffingtonpost.co.uk%2Fentry%2Fcoronavirus-myths-bat-soup-hospitals-vaccine_uk_5e2eab48c5b6d6767fd7faae
Big Pharma wypuściła koronawirus, żeby zgadzały jej się pieniążki
I na deser teoria spiskowa. Jak już bardzo potrzebujemy wyjaśnienia lub tematu do rozmowy w gronie znajomych, to wystarczą dwa słowa: big pharma. Sprytni internauci powiedzą Wam, że w 2015 roku pojawiły się pierwsze patenty na szczepionkę na koronawirusa, a zatwierdzone zostały w 2018, więc to oczywiste, że koncerny farmaceutyczne wypuściły wirusa celowo, aby teraz wydoić nasze portfele.
Marchewka pozwala widzieć w ciemności, a gotowanie wypłukuje witaminy – największe mity o jedzeniu
To prawda, że prace nad szczepionką trwały i przyniosły oczekiwane rezultaty, ale zupełnie nieużyteczne dla nas. Wspomniana szczepionka przeznaczona jest dla świń i drobiu.
Ja wiem, że to wspaniała zabawa siać teorie spiskowe, przerażenie i zbijać sobie viralki. Ale może nie dolewajmy oliwy do ognia, kiedy rozchodzi się o tak poważny temat, który sam w sobie budzi strach. Poza tym nie ma chyba gorszego uczucia, niż to, kiedy robimy z siebie spiskowego idiotę. Odradzam.