Spis treści
Suplementy PRZED imprezą
Dobre nawyki żywieniowe i przygotowanie organizmu przed imprezą potrafią rzeczywiście złagodzić, nazwijmy to prawdziwie – zatrucie alkoholowe. Tak, odczuwalny kac na drugi dzień to nic innego jak właśnie zatrucie. Jeżeli świadomie wybieramy taką drogę, to możemy przejść ją nieco bardziej odpowiedzialnie. Suplementacja przed imprezą to obowiązkowe przyjęcie witam z grupy B, takich jak B6 i B12. To one są ważne dla metabolizmu alkoholu i wzmocnienia zdrowia układu nerwowego.
Do tego nie może zabraknąć przeciwutleniaczy, czyli witaminy C i E, które pomogą nam w usunięciu toksyn z organizmu. Dodatkowym wsparciem będą też aminokwasy, zwłaszcza cysteina, która pomaga w produkcji glutationu, a ten jest mocno zaangażowany w neutralizację toksyn alkoholowych.
No i popularne elektrolity. Im więcej pijemy, tym szybciej wypłukujemy je z organizmu. Dostępne są w całkiem przyjemnej formie rozpuszczalnych tabletek czy proszku – wystarczy połączyć je z wodą i wypić.
Taka dawka suplementów może wydawać się naprawdę pokaźna, ale to nie wszystko. Na zachodzie stali bywalcy imprez spożywają dosłownie garści preparatów podczas imprezy, bo chociaż przygotowanie jest ważne, to równie istotne jest to, co jeszcze spożyjemy w trakcie i po imprezie.
Na imprezie – nie tylko zabawa
Ci, którzy chcą jeszcze bardziej zniwelować skutki dnia następnego, mogą działać również podczas imprezy. I tutaj wchodzi metoda, która nigdy nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc. Wypicie szklanki wody po każdym drinku, pozwoli nam utrzymywać stały i bardzo dobry poziom nawodnienia, a jak wiadomo – odwodnienie to główny gracz (tej złej drużyny) podczas kaca.
Dodatkowym wsparciem mogą być produkty bogate w witaminę C, czyli jak już wiecie – słynny przeciwutleniacz. Jeżeli Wasz wieczór skupiony jest wokół alkoholu, to warto wzbogacić go cytrusami czy owocami, które zapewnią tą dodatkową dawkę tej cennej witaminy.
Dzień po – i co teraz?
Pobudka po imprezie już może być przyjemna, jeżeli Wasze przygotowanie zadziałało. Ale nie musi. W obydwu przypadkach bardzo ważne jest, aby dostarczyć organizmowi tego, co jednak utracił oraz dać mu przydatnych witamin i składników, które przyspieszą regenerację. Tu znowu sięgamy po witaminy z grupy B, aminokwasy czy elektrolity.
Dodatkowo warto przyjąć magnez, który może zniwelować ból głowy i mięśni oraz zmęczenie. Przydatny będzie też ostropest i żeń-szeń, czyli rośliny wspierające usuwanie toksyn z organizmu. Na koniec – probiotyki. Noc w towarzystwie alkoholu to niesamowite obciążenie dla naszych jelit i układu pokarmowego. Probiotyki pomagają w przywróceniu odpowiedniej równowagi bakteryjnej w jelitach.
Wątpliwie praktyki producentów
Alkohol w żadnej ilości nie będzie dla nas korzystny – to trzeba powiedzieć. Ale nie oszukujmy się – zdarza się po niego sięgać. Możemy niwelować jego skutki i wszystko będzie w porządku. Niestety na rynku pojawiają się producenci, którzy mówiąc delikatnie – promują nadużycia nie tylko alkoholu, ale też substancji psychoaktywnych.
Zachęcają ,,rejwowiczów’’ do wydania sporej sumy pieniędzy na swoje suplementy. Reklamują je jako must-have na każdej imprezie, a wręcz robią z narkotyków normalny styl życia. W opisach ich suplementów ciężko znaleźć ostrzeżenia, za to łatwo o luźne i zachęcające historyjki promujące te bardzo nielegalne substancje. Szczytem są już sprzedawane testy na wykrycie mefedronu czy kokainy – nie po to, żeby ich unikać, a żeby ,,sprawdzić, czy nasz diler na pewno sprzedaje nam prawdziwe substancje’’. I tu już ciężko znaleźć dobre intencje producentów takich suplementów.
W suplementach dla imprezowiczów nie ma szkodliwych substancji. To mieszanki witamin i minerałów, które nawet bez alkoholu zrobią nam dużo dobrego. Pozostaje tylko pytanie – czy to wszystko jest warte zachodu. I czy zachodnia moda ma czyste intencje czy może próbuje złagodzić to, jak patrzymy na uzależnienia i nadużycia.