Spis treści
Sen to nie odpowiedź na poweekendową regenerację
Wyobraźcie sobie smutną rzeczywistość po weekendowej, intensywnej imprezie. Ulubiony comfort food nie pomaga, chłodne napoje czy (o, zgrozo!) piwko nie przynoszą żadnej ulgi. Wegetujemy z nadzieją, że po solidnej porcji snu wszystko wróci do normy. I chociaż odczuwamy ulgę, to z naszym organizmem wcale nie jest dużo lepiej. Bo sen, jak pokazują badania Imperial Collage London, wcale nie przyspiesza oczyszczaniu z toksyn.
Angielscy badacze doszli do naukowo potwierdzonych wniosków, że nasz mózg pozbywa się toksyn znacznie lepiej, kiedy jest w stanie czuwania. Aktywność, ćwiczenia i bycie na jawie to środowisko sprzyjające regeneracji – psychicznej i fizycznej.
Sen nie przyspiesza detoksykacji
Badacze z Imperial Collage London wykorzystali fluorescencyjny barwnik do badania mózgu myszy. Obserwowali, jak szybko płyn przemieszcza się do innych obszarów mózgu, a co za tym idzie – jak szybko jest też usuwany. U śpiących gryzoni usuwanie barwnika zmniejszyło się tylko o 30% w porównaniu z tymi, które były aktywne.
Sen jest oczywiście arcyważnym procesem w naszym życiu i zdecydowanie wpływa pozytywnie na wiele jego aspektów. Jednak istotą badań był związek dobrego snu z niwelowaniem demencji czy ryzykiem zachorowania na Alzheimera. Jakościowa regeneracja w nocy może być kluczowa dla tych schorzeń, ale prawdopodobnie nie ma za wiele wspólnego z eliminacją toksyn z mózgu. Te usuwamy lepiej, kiedy właśnie czuwamy.
Jak pozbyć się toksyn po cięższym weekendzie?
Jak nie snem, to…? Sposobów na poimprezową regenerację jest sporo i nie mają nic wspólnego ze snem. Po pierwsze – pamiętajmy o nawadnianiu. To wspomoże nasz organizm w eliminacji toksyn poprzez nerki. Po drugie – zadbajmy o dietę. Mądre odżywanie wzmacnia nasze umiejętości detoksykacji. Dlatego tak ważne jest, aby spożywać świeże owoce i warzywa, produkty pełnoziarniste, orzechy i nieprzetworzoną żywność.
Regularna aktywność fizyczna pomaga w zwiększeniu przepływu krwi i limfy, a to na pewno wspomoże eliminację toksyn. Nie musimy harować na siłowni – wystarczą takie ćwiczenia, jak pływanie, jazda na rowerze czy bieganie.
No i suplementacja oraz zioła. Każda dodatkowa pomoc będzie na wagę złota w procesie detoksykacji. Warto poczytać o dobrym wpływie roślin i witamin na naszą zdolność regeneracji. Nie muszą to być specjalistyczne i drogie preparaty. Możemy zacząć od herbatek ziołowych, kurkumy, witamin z grupy B i niezbędnej – witaminy C.
Cięższe weekendy będą też bardziej znośne, jeżeli zadbamy o nasz poziom stresu, a raczej o to, żeby był niski. Możemy redukować napięcie poprzez medytację, techniki mindfulness, jogę i czas spędzony na świeżym powietrzu. Regularne dbanie o nasz komfort i wyciszenie sprawi, że odczuje to cały organizm.
Co jeszcze skutecznie zapewni nam przyjemne, pełne energii weekendy? Na pewno ograniczenie… używek. Oczywiście wszystko jest dla ludzi, ale umiarkowanie zabawy na imprezach czy ograniczenie kofeiny i nikotyny to dobre pierwsze kroki, żeby w końcu odpocząć…