27-letnia Radwańska ma świadomość, że w poniedziałek czeka ją bardzo trudna przeprawa, mimo że wygrała siedem z 12 dotychczasowych konfrontacji z Cibulkovą. Przegrała ze słowacką rówieśniczką dwa z trzech pojedynków w tym sezonie, w tym czerwcowy ćwierćfinał na kortach trawiastych w Eastbourne.
„Muszę grać agresywnie, po swojemu, nie popełniać błędów. Nic nie dostanę za darmo” – zastrzegła krakowianka.
Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego nie miała kłopotu z dziewiątym w karierze awansem do 1/8 finału Wimbledonu. W sobotę pokonała Czeszkę Katerinę Siniakovą 6:3, 6:1. Niewiele jednak brakowało, by w ogóle nie dotarła do trzeciej rundy. Miała bowiem duże kłopoty w meczu ze 103. w rankingu WTA Aną Konjuh. W trzecim secie przegrywała 3:5, ale zdołała odrobić straty, a przy stanie 7:7 Chorwatka skręciła kostkę i choć wróciła na kort, to nie była już w stanie zagrozić rywalce. Cibulkova w sobotę wyeliminowała Kanadyjkę Eugenie Bouchard 6:4, 6:3.
Polka startuje w tej imprezie po raz 11. W 2012 roku dotarła do finału, a dwukrotnie – w 2013 i w poprzednim roku – odpadała rundę wcześniej. Na 1/8 finału zatrzymała się trzykrotnie, a w najlepszej „ósemce” była pięć razy. Najlepszym wynikiem Słowaczki w londyńskim turnieju jest ćwierćfinał sprzed pięciu lat. W poprzednim sezonie przegrała mecz otwarcia.
Pod wieczór zaprezentować powinno się dwoje Polaków w drugiej rundzie gry mieszanej. W piątym, ostatnim meczu na korcie nr 17 Alicja Rosolska i Filipińczyk Treat Huey zmierzą się z rozstawionymi z „13” reprezentującą Australię Anastasią Rodionovą i Rohanem Bopanną z Indii. W piątym, ostatnim spotkaniu na korcie nr 8 występujący z „11” Marcin Matkowski i Słowenka Katarina Srebotnik zagrają z Hiszpanką Anabel Mediną Garrigues i Szwedem Robertem Lindstedtem. (PAP)
an/ co/