Co myślisz, patrząc na to zdjęcie?…
Pewnie w pierwszej kolejności zachwycasz się świetnym kadrem, dobrze ustawioną kolorystyką i idealnie uchwyconym momentem… Możesz nawet zazdrościć autorowi tego zdjęcia – fotografowi Justinowi Hofmanowi – że miał tak niebywałe szczęście!
Dopiero po chwili przychodzi refleksja. Bo przecież to zdjęcie, jest jedną z najsmutniejszych fotografii, jakie zrobiono w ostatnim czasie. Dlaczego? Bo tak dużo i tak dosadnie mówi o tym, co zrobiliśmy i co robimy nadal, naszej planecie…
Słynna już fotografia, powstała w wodach Indonezji. Miało to miejsce niedługo po przypływie, który przyniósł ze sobą ogromne ilości śmieci. Jak dobrze się przyjrzycie, w tle maleńkiego konika morskiego, uczepionego do patyczka do uszu, zauważycie jaśniejsze kształty. W pierwszej kolejności Justin Hofman myślał, że to meduzy. Dopiero chwile potem dotarło do niego, że w wodzie pływa pełno plastikowych reklamówek…
Fotograf zamieścił to zdjęcie na swoim koncie na Instagramie. Pod spodem zamieścił poruszający komentarz, w którym pyta Jaki rodzaj przyszłości tworzymy? Jak twoje działania mogą kształtować naszą planetę?… W rozmowie z reporterem BBC News, Hofman dodaje, że to, co zobaczył pod wodą, mocno nim wstrząsnęło i wywołało w nim ogromne przygnębienie. Publikując to zdjęcie w sieci, fotograf miał nadzieję na to, że wywoła ono w ludziach podobne odczucia. Jak mówi: Wiedziałem, że to ważna scena, którą należy udokumentować. Scena frustrująca, ohydna i smutna, ale musiałem.
Cóż. Zdjęcie Hofmana to jeden z kolejnych dowodów na to, że kierunek, w którym podążamy, może okazać się dla nas zgubny. Globalne ocieplenie, zanieczyszczenie powietrza oraz – jak widać na załączonym obrazku – wód, powinno dać nam wszystkim do myślenia. Bez względu na to, czy zamieszkujemy Indonezję, Szwecję, czy Radom. Konsekwencje nie ominą nikogo.
A jak Ty, dbasz o środowisko?