Nowy sezon Gry o Tron, którego premiera odbędzie się już 16 lipca, będzie pełen ognia. Mowa tu nie tylko o intensywności akcji, ale o rekordzie, który pobić planują autorzy. Seria po raz kolejny zapisze się w Księdze Rekordów Guinessa.
Spis treści
Najwięcej podpalonych ludzi
Jakkolwiek dziwnie to brzmi, właśnie tym chlubi się Rowley Irlam, koordynator scen kaskaderskich Gry o Tron. Jak mówi David Beniff, główny twórca i scenarzysta serialu, Irlam „bardzo nalegał, aby pobić właśnie taki rekord”. „Siódmy sezon to 73 podpalenia postaci, co jest rekordową liczbą. Żaden film ani program telewizyjny nie dokonał czegoś takiego w całej swojej historii, a co dopiero w jednym sezonie. Poza tym, w jednej ze scen podpaliliśmy 20 osób jednocześnie – to kolejny rekord!” – wspomina pomysłodawca wyczynu.
To nie efekty: ogień jest prawdziwy
Pobity rekord jest tym bardziej godzien uwagi, iż nie mówimy tu o komputerowej symulacji płomieni. Podpalenia mają miejsce naprawdę. Kaskaderzy są wyposażeni w specjalne ubrania, z odporną na ogień powłoką. Ich skóra jest również chroniona przez ognioodporny żel i specjalne maski. Podczas zdjęć całe szczęście nikt nie ucierpiał. Sceny są niebezpieczne, ale niewątpliwie efektowne.
Rekordów było już wiele
Producenci serialu konsekwentnie dążą do wpisania Gry o Tron na karty historii. Rekord ludzi potraktowanych ogniem nie jest ich jedynym dokonaniem. Serial szczyci się największą liczbą statuetek Emmy w swojej kategorii. Sezon piąty był ponadto największym telewizyjnym „simulcastem”, bowiem jego premierowy odcinek debiutował w telewizji aż w 173 krajach jednocześnie! Gra o Tron sprzedała też najwięcej licencji na zabawki i ubrania, w kategorii dramatu.
Atmosfera w dniu premiery będzie z pewnością gorąca. Czekacie na nowy sezon?