Jesteśmy w kontakcie z instytucjami międzynarodowymi ws. TK, ale to nie oznacza, że każda opinia płynąca z Komisji Weneckiej czy z KE jest przez nas przyjmowana jako dogmat – mówił w środę wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.
Szymański był pytany w środę w TVN24, czy Polsce grożą sankcje, w tym finansowe, ze strony Unii Europejskiej, jeśli nie ustąpi w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
„Opozycja ma bardzo niewiele do powiedzenia w sprawach, które toczą się w polityce krajowej. Bardzo trudno jej polemizować z programem 500 plus, trudno polemizować z programem Morawieckiego. W związku z czym trzyma się tej jednej kwestii (…) – budowania atmosfery, że w Polsce mamy do czynienia z jakimś załamaniem systemu demokratycznego, budowaniem coraz mocniejszego dramatyzmu i sięganiem po takie scenariusze, które są +za siedmioma górami+” – zaznaczył Szymański.
„Jesteśmy dalecy od takiej perspektywy, w szczególności że nikt nie ma ochoty eskalować konfliktu z jakimikolwiek instytucjami międzynarodowymi. My jesteśmy w kontakcie z tymi instytucjami, tłumaczymy swoje racje. To nie oznacza, że każda opinia płynąca czy to z Komisji Weneckiej, czy to z Komisji Europejskiej jest przez nas przyjmowana jako dogmat. Czasami mamy zdania odrębne. Natomiast to nie jest sytuacja wojny ani konfrontacji” – podkreślił wiceminister spraw zagranicznych. (PAP)