Trezor to koncepcyjny elektryczny supersamochód od Renault, który po raz pierwszy zaprezentowano podczas Paris Motor Show w 2016 roku. W miniony weekend gościliśmy go w Polsce na targach Warsaw Home. Robi ogromne wrażenie.
Spis treści
Duszą Renault, sercem Formuła E
Renault Trezor napędzany jest silnikiem rodem z bolidu Formuły E. Dostarcza on 350 KM mocy i 380 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Koncepcyjny pojazd waży 1600 kg, a do setki rozpędza się w niecałe 4 sekundy. Jak na przyszłościowy supersamochód przystało, Trezor jest pojazdem elektrycznym. Zasilają go dwie baterie i system odzyskiwania energii podczas hamowania, który również pochodzi z wyścigowego bolidu.
Do ideału nie brakuje mu niczego. No może oprócz drzwi
Sposób wsiadania na pokład Trezora do standardowych nie należy. Nie znajdziemy w tym modelu drzwi. Aby dostać się do środka musimy podnieść (oczywiście automatycznie) cały dach i maskę.
Kiedy już to zrobimy naszym oczom ukazuje się iście luksusowe wnętrze. Skórzana tapicerka, zakrzywione, dotykowe ekrany OLED pokryte szkłem Gorilla Glass, podświetlana podłoga, a także… bagażnik. Ten ostatni znajduje się na samym przodzie samochodu i wcale nie jest mały.
Cechy szczególne?
Do takich można zaliczyć pełnoprawnego autopilota. Kiedy Trezor porusza się autonomicznie, logo Renault zaczyna świecić – ma to być znak dla innych kierowców, że za kierownicą jest robot. Autopilot jest na razie w fazie eksperymentalnej, lecz Francuzi zapowiadają, że w następnej dekadzie będą gotowi wdrożyć go do seryjnie produkowanych modeli. Innowacyjne jest również chłodzenie Trezora. Na jego masce zamontowano sześciokątne otwory wentylacyjne. Gdy powietrze porusza się wewnątrz obiegu, łopatki poruszają się w dół i w górę – wygląda to jakby samochód oddychał. Nie wiem jak sprawdza się to w praktyce, ale podoba mi się.
I cóż zrobię, że nigdy nie będę go miał. Po prostu mam słabość do designerskich aut… A Wam podoba się Trezor?
fotografie: Groupe Renault