Wielki rewanż Kiczko vs. Fury odbędzie się już 9 lipca w Manchesterze. Ukraiński bokser chce zrewanżować się za ostatnią przegraną walkę i mocno szykuje się do letniego starcia. Jedną z form przygotowań było spędzenie kilku minut w pomieszczeniu, w którym temperatura wynosi -150 stopni Celsjusza.
Władimir Kliczko za wszelką cenę chce odzyskać swoje wszystkie mistrzowskie pasy, które musiał prekazać Tysonowi Fury’emu po ostatniej przegranej. Walka w Manchesterze to bez wątpienia najważniejsze wydarzenie boksu w tym roku. Na jednej z ostatnich konferencji prasowych Brytyjczyk pokazał swoje ciało i wyprowadził z równowagi Ukraińca. Kliczko mocno przygotowuje się do walki, aby zamknąć usta swojemu rywalowi.
Zobacz również: Rośnie napięcie przed wielkim rewanżem Kliczko vs. Fury!
Władimir nie przytył tak, jak Tyson Fury, tylko ostro pracuje na siłowni i cały czas poświęca przygotowaniom do lipcowej walki. Ostatnio Kliczko postanowił skorzystać z kriosauny, w której temperatura wynosi prawie -160 stopni Celsjusza. Taki zabieg to inaczej leczenie zimnem. Jest to idealny sposób na odnowę biologiczną. Bokser od razu pochwalił się tym na Instagramie.
„Na prawdę myślisz, że wiesz co to zimno? Kriosauna – 150C daje jeden z najlepszych efektów odnowy ciała i umysłu.” – podkreślił Kliczko., który za niecały miesiąc wejdzie na ring. Z kriokomór korzystali również reprezentanci Polski, kiedy byli na zgrupowaniu w Arłamowie. Podopieczni Adama Nawałki spędzali w lodowatych boksach ponad minutę. Widać, że ten sposób na regenerację jest co raz bardziej popularny w sporcie.
Tyson Fury z pewnością próbuje zrzucić zbędne kilogramy, a Władimir Kliczko od miesięcy systematycznie przygotowuje się na pojedynek. Ostatnie spotkanie obu Panów na konferencji prasowej nie należało do najprzyjemniejszych. Ukrainiec już zapowiada, że chce, aby walka zakończyła się przed czasem.
Jak myślisz kto wygra tę długo zapowiadaną walkę: Kliczko czy Fury?
(źródła: mirror.co.uk, metro.co.uk)