Brudziński odniósł się w ten sposób do sobotniego wystąpienia Schetyny na konwencji we Wrocławiu, na której szef PO mówił m.in., że Polacy muszą zdecydować, jakiej Polski chcą – europejskiej czy PiS-owskiej. Według Schetyny, prezes PiS Jarosław Kaczyński śni sen o potędze Prawa i Sprawiedliwości i siebie samego, a nie o potędze Polski.
„Chciałbym po wystąpieniu Grzegorza Schetyny wyrazić olbrzymie wyrazy współczucia wobec pana Schetyny, który w ramach walki, jaka dzisiaj toczy jego partię i obóz polityczny, w ramach opozycyjności totalnej, totalnie odleciał” – powiedział Brudziński w sobotę dziennikarzom.
Jak dodał, „należy odnieść wrażenie, że jakaś mania prześladowcza dotknęła dzisiaj pana Grzegorza Schetynę”. „Jeżeli on w otaczającym świecie i w tej sytuacji, jaka jest w Polsce, największe zagrożenie widzi w PiS, w osobie Jarosława Kaczyńskiego, to wyrazy współczucia” – zaznaczył polityk PiS.
Brudziński powiedział też, że chce złożyć Schetynie wyrazy serdecznego podziękowania. „Jeżeli Schetyna ma zamiar w tym kierunku, z taką retoryką, totalną opozycyjnością, totalnym odlotem i odjazdem, prowadzić własną partię, to możemy spokojnie zająć się ciężką pracą i realizacją naszego programu” – ironizował.
„Wszystko na to wskazuje, że niespecjalnie powinniśmy zajmować się coraz bardziej sfrustrowaną partią opozycyjną” – ocenił polityk PiS. Jego zdaniem, straszenie Polaków Jarosławem Kaczyńskim wskazuje na to, że opozycyjność totalna nie służy Schetynie.
Pytany o słowa Schetyny, według którego procedura impeachmentu wobec prezydenta powinna znaleźć się w polskiej konstytucji, Brudziński powiedział: „Równie dobrze Schetyna może zaproponować, żebyśmy do konstytucji wpisali, że pierwszy załogowy lot na Marsa odbędzie się z siedziby Platformy. Jest granica kabaretu politycznego”.
Jak ocenił, rozpaczliwa walka o przywództwo w PO stworzyła ze Schetyny człowieka, który daje dowód na to, że jest politykiem o „charyzmie cokolwiek wątpliwej”.(PAP)
mrr/ eaw/ pro/