Tesla pokazała ostatnio światu kilka nowych produktów: elektrycznie napędzaną ciężarówkę, powerbank, jeszcze inny powerbank – te nie wzbudziły zbyt wiele emocji, byliśmy na to przygotowani. Natomiast nowa Tesla Roadster to jest coś…
Jeśli Elon Musk nie kłamie, nadeszła właśnie rewolucja w segmencie samochodów z napędem elektrycznym. Druga generacja Tesli Roadster przyspiesza do 96,5 km/h w 1,9 sekundy! W niewiele ponad 4 sekundy rozwija już prędkość 160 km/h, a przypomnę, że jest napędzana silnikiem elektrycznym.
Zapytacie, czy przytoczone wartości to jedyne, co potrafi Tesla Roadster II generacji. Byłoby to co najmniej wstyd. Na szczęście liczby bronią się same: maksymalna deklarowana prędkość dla tego modelu to 400 km/h.
To nie jedyne oznaki wspomnianej rewolucji. Przeciwnicy elektryków zarzucają tego typu konstrukcjom ograniczone możliwości. Takie auta musiały być do tej pory ładowane co 100-400 km (zależnie od modelu), co potrafiło trwać wieki. Świeżo pokazana Tesla dzięki akumulatorom o pojemności 200 kWh ma przejechać na jednym ładowaniu aż… 1000 km. Mało?
Warto tu wspomnieć, że Tesla pracuje nie tylko nad autami elektrycznymi, ale też nad całym ekosystemem dla tych pojazdów. Wspomniana podczas konferencji ładowarka Megacharger ma być zdolna naładować baterię ciężarówki do 80%, tylko w pół godziny! Przy tak szybkich ładowarkach proces uzupełniania energii można już porównywać do tankowania – w tej kwestii auta elektryczne nie wymagają od nas więc wielkich zmian. Wygląda na to, że argument o ograniczeniach dystansowych traci na wartości.
A teraz dlaczego o tym wspominam: wydaje mi się, że rok 2018 może być dobrym momentem na rozpoczęcie oszczędzania na pojazd napędzany elektrycznie. Firmy motoryzacyjne zaszły już naprawdę daleko i potrafiłyby dokonać tej wielkiej zamiany – zamiany aut spalinowych na elektryczne. Technologia nie stoi tu już na przeszkodzie.
Owszem, takowe się znajdą. Nie każdego stać na taki samochód. Sama opłata rezerwacyjna to około 50 000 dolarów! Całość ma kosztować mniej więcej 4 razy tyle. Roadster II do pierwszych klientów trafi w 2020 roku (tempo produkcji nie jest mocną stroną Tesli). Póki co nie ma też jeszcze sieci tych „superszybkich ładowarek”. Liczba jakichkolwiek ładowarek do elektryków w Polsce na chwilę obecną śmieszy. Ale podejrzewam, że w następnej dekadzie to się mocno zmieni.
Tej zmiany na pewno nie dokona Tesla. Są to auta klasy premium, z nienajlepszą siecią dystrybucji i z wygórowanymi cenami. Ale spójrzmy do historii: jeden wynalazł koło, inny zrobił z niego użytek.
Jesteśmy na dobrej drodze do świata pełnego elektrycznych aut. Warto mieć to na względzie…