Znany reżyser i wytwórnia Warner Bros. ogłosili, że przymierzają się do przeniesienia słynnego komiksu DC na ekrany kin. Ciekawe, w jakim stopniu widoczne będą polskie akcenty.
Blackhawk czyli tytułowy pilot, to dowódca multikulturowego zespołu pilotów, początkowo identyfikowany jako Polak – Bart Hawk. W takiej formie stworzyli go Bob Powell, Chuck Cuider i Will Eisner. Komiks zadebiutował na łamach Military Comics vol. 1 w sierpniu 1941, gdzie początkowo był tworzony przez Quality Comics. Później przejęło go National Periodical Publications, które znamy dzisiaj jako DC.
Podczas przejęć komiksu, Blackhawka jako Polaka zastąpiono na moment Amerykaninem polskiego pochodzenia, aby finalnie powrócił… jako Polak o czeskim nazwisku – mjr Janos Prohaska.
Hawk, czy też Prohaska, nie był jedynym Polakiem w zespole. Należał do niego też Stanislaus (prawa ręka Blackhawka) i Zeg, który pojawiał się tylko epizodycznie. Oprócz tego obecny był Duńczyk, Chińczyk, Amerykanin i Amerykanka, Francuz i Norweg.
Blackhawk to historia osadzona w realiach II wojny światowej. Główny bohater ucieka w 1939 roku z Polski samolotem PZL P-50a Jastrząb na Zachód. Tam, jako dowódca eskadry, kontynuuje walkę z wrogiem.
Spis treści
Pierwsza ekranizacja komiksu w rękach Spielberga
Światowej sławy reżyser jeszcze nigdy nie stworzył filmu w oparciu o komiks. Mimo to zarówno on, jak i Warner Bros, który zdecydował się pomóc, nie kryją ekscytacji projektem.
Do połączenia sił doszło głównie dzięki ostatniemu filmowi Stevena Spielberga, Ready Player One, który okazał się niemałym sukcesem. Przedstawiciel Warner Bros. Pictures Group wspomniał, że wytwórnia czuje się dumna, że mogła uczestniczyć w poprzednim filmie i nie może się doczekać, żeby zobaczyć przełom, jakiego reżyser dokona przedstawiając światu Blackhawk.
Czy będzie „polsko”?
Sama historia Blackhawka wydaje mi się ciekawa, a ludzie za kamerami raczej też są na swoim miejscu. Najbardziej zastanawia mnie w tym przypadku kwestia polskości Blackhawka.
Był już Polakiem o amerykańskim nazwisku, Amerykaninem o polskim pochodzeniu i Polakiem o czeskim nazwisku. Na którą z opcji zdecyduje się Spielberg? Jak bardzo rozbudowany będzie w tym filmie polski wątek? A może część zdjęć do filmu odbędzie się w naszym kraju?
Na odpowiedzi na te pytania musimy chwilę poczekać, gdyż Spielberg ma w grafiku jeszcze realizację „Indiany Jonesa 5” oraz remake’u „West Side Story”.
Jak przewidujecie przyszłość polskiego wątku w Blackhawku? Czy Spielberg potraktuje nas z szacunkiem, czy też zostaniemy zepchnięci na drugi plan, jak to czasami bywa?