„Audyt przechodzi przez wszystkie województwa, regiony, także przez Świętokrzyskie. Niedługo zjawi się ekipa, która będzie sprawdzać, opisywać i oceniać aktywności świętokrzyskiej Platformy” – mówił w piątek dziennikarzom Schetyna.
Zapytany o możliwy rozłam w partii polityk odpowiedział, że takiego „nie było, nie ma i nie będzie”. Przypomniał m.in. czwartkową, wspólną konferencję prasową z premier Ewą Kopacz i szefem klubu Sławomirem Neumannem ws. uchwały dotyczącej zachowania istniejącego w systemie prawnym od 1993 roku kompromisu aborcyjnego.
„To jest ważne, żeby być wspólnie i pokazywać, że Platforma w dobry sposób i w dobrym stylu jest w stanie przejść przez taki trudny okres przebudowy struktur, odbudowy zaufania, wiarygodności” – powiedział Schetyna. Zaznaczył jednocześnie, że partia potrzebuje na to trochę czasu. „Jestem przekonany, że jesteśmy na dobrej drodze” – dodał.
Szef PO nie chciał omawiać szczegółów audytu w województwie świętokrzyskim. Dodał, że trzeba poczekać na jego zakończenie. Zapewnił, że wnioski wyciągnięte przez grupę audytową będą przekazane opinii publicznej.
Jak dowiedziała się PAP, bezpośrednio po piątkowej konferencji prasowej Schetyny, spotkała się z nim była posłanka tej partii z regionu świętokrzyskiego Renata Janik. Poinformowała go o swojej decyzji ws. odejścia z partii. „Po bardzo długim namyśle podjęłam decyzję o swojej rezygnacji z członkostwa w Platformie Obywatelskiej, partii z którą związana byłam przez ostatnie dziewięć lat” – powiedziała w piątek wieczorem PAP.
Jak podkreśliła, nie widzi dalszej możliwości współpracy z PO. „Jestem nauczona pracy i przez te wszystkie lata byłam osobą bardzo aktywną społecznie i chciałam wykorzystywać swoją energię do wspierania wielu inicjatyw społecznych, gospodarczych naszego regionu. Jednak, żeby współpracować, trzeba mieć partnerów w swojej organizacji. To wtedy ma sens. Niestety ta współpraca od wielu, wielu miesięcy niestety mi się nie układała” – przyznała.
Janik zaznaczyła, że nie chciała odchodzić z partii bezpośrednio po jesiennych wyborach w których nie uzyskała mandatu. „Tak naprawdę czekałam na to, czy cokolwiek się zmieni” – powiedziała.
Ostatecznie w piątek Janik złożyła rezygnację w biurze regionu świętokrzyskiej PO. „Miałam okazję rozmawiać z panem przewodniczącym Grzegorzem Schetyną, ponieważ jest to poseł Ziemi Świętokrzyskiej, którego bardzo szanuję i chciałam z nim porozmawiać i poinformować go o mojej decyzji. Wiem, że od jutra rozpoczyna się audyt, ale uważam, że ten audyt w moim regionie, być może w innych regionach jest inaczej, nic nie zmieni – to jest moje osobiste zdanie” – podkreśliła.
Janik powiedziała PAP, że zamierza przede wszystkim skupić się na swojej pracy zawodowej i nadal udzielać się społecznie w różnych stowarzyszeniach, w których działa. Nie zamierza wiązać się na razie z żadną organizacją polityczną.
Renata Janik, przez 26 miesięcy (2013-2015) była posłanką PO w Sejmie VII kadencji. W ławach parlamentarnych zastąpiła zmarłego w sierpniu 2013 roku Konstantego Miodowicza. W latach 2010-2013 była wiceprzewodniczącą rady powiatu kieleckiego. (PAP)
mjk/ pz/