Być może ta wiadomość pozytywnie wpłynie na odbiór Alicii Vikander przez zagorzałych fanów cyfrowej wersji Lary Croft. Otóż laureatka Oscara przyznała na łamach Gamesradar, że w dzieciństwie grała w grę, pomimo sprzeciwu swoich rodziców.
Spis treści
Alicia Vikander grała w Tomb Raidera
„Nie miałam zbyt wielu koleżanek, które podzielały moje zainteresowanie, ale naprawdę to lubiłam. Nawet pomimo sprzeciwu moich rodziców, grałam wówczas w Tomb Raidera” – powiedziała Vikander. Alicia Vikander zdobyła Oscara za najlepszą kobiecą rolę drugoplanową w filmie „Dziewczyna z portretu”, a pod koniec kwietnia obecnego roku została wybrana do roli Lary Croft.
Zobacz również: Kobieta wyreżyseruje nowego Bonda?
Wiesz co grasz?
Patrząc na to z perspektywy dzisiejszych czasów jest to informacja ku pokrzepieniu serc dla fanów cyfrowej wersji pani archeolog. Wszak Michael Fassbender przyznał, że nigdy nie grał w grę, pomimo, że będzie odtwórcą głównej roli w nadchodzącym pod koniec roku filmie Assassin’s Creed. Podobnie Travis Fimmel przyznał, że nie wiedział nawet czym jest Warcraft do momentu podpisania kontraktu… Być może ani im, ani twórcom to nie przeszkadza, jednak patrząc na to z perspektywy graczy nie jest już tak kolorowo. Dla nas to tak jak gdyby Al Pacino i Marlon Brando nigdy nie przeczytali „Ojca chrzestnego”!
Alicia Vikander, nowa Lara Croft nie boi się wyzwań
Vikander jest podekscytowana nie tylko faktem zagrania w filmie, ale również tym, że pojawi się w nim wiele scen akcji, w tym kaskaderskich. Jak sama mówi będzie to dla niej wyzwanie. „Przez wiele lat tańczyłam. Cieszy mnie, że mogę pracować ze swoim ciałem. Do pewnego stopnia mogę to robić podświadomie, ale w tym przypadku to będzie zupełnie inny poziom. To zawsze jest wspaniałe, kiedy możesz wypróbować rzeczy o których nawet Ci się nie śniło, aby rozwijać siebie i przesuwać swoje granice” – powiedziała Alicia Vikander nowa Lara Croft.
Nie wiemy na razie nic o filmie poza tym, że będzie filmowym remakiem poprzednich odsłon w których występowała Angelina Jolie. Reżyserem będzie Roar Uthaug. Trudno na tak wczesnym stadium prac cokolwiek wyrokować, miejmy nadzieję, że będzie lepiej niż ostatnio, bo chyba wszyscy się zgodzą, że jedynym plusem poprzednich filmów była Angelina Jolie.
(źródło: gamesradar.com, gamespot.com)