Ed Red ‒ konserwy z restauracji na survival i do miejskiej dżungli
A gdyby nadać bushcraftowym wyprawom nieco więcej smaku? Tak po prostu o, zmaterializować sobie w środku lasu szefa kuchni z wartościowym i smacznym posiłkiem. To możliwe: gwarantujemy, że po przeczytaniu tego artykułu już nigdy nie spojrzysz na konserwy w ten sam sposób!
Bez konserw nie liczy się żaden wyjazd w góry, na żagle i żadne nocowanie pod namiotem. To jasne. Kto nigdy nie jadł mielonki z chlebem krojonym firmowym, lekko pogniecionym po całym dniu na szlaku, niech pierwszy rzuci puszką. Godzimy się z tym, że w środku może być przysłowiowy pies zmielony z budą ‒ ważne, że jest szybko, wygodnie i praktycznie. Godzimy się, chociaż wcale nie musimy!
Spis treści
Ed Red: nowa jakość jedzenia na survivalu
Odpowiedzią są konserwy rzemieślnicze Ed Red. Tworzą je szefowie kuchni z wieloletnim doświadczeniem, a zamysł jest prosty: zamknąć w puszkach dania jakości gourmet. Konserwę można podgrzać bez otwierania w kąpieli wodnej lub przełożyć do garnka i ‒ tadam! Mamy pełnowartościowy obiad. Ed Red zadbał też, żeby nie nudziły się nasze kubki smakowe. Wybór jest imponujący: w menu znajdziesz m.in. boczek z piwem, kaczkę konfitowaną z jabłkiem czy żeberka w sosie barbecue.
Zobacz wszystkie smaki konserw Ed Red >>>
W składzie są same naturalne produkty, nie ma glutaminianu sodu i żadnych konserwantów, a mimo tego okres przydatności do spożycia wynosi dwa lata. Konserwy można więc również potraktować jako żelazny domowy zapas na wypadek apokalipsy zombie, katastrofy energetycznej albo po prostu nagłego napadu głodu połączonego z niechęcią do gotowania. Ed Red będzie czekał ‒ a kiedy przyjdzie jego czas, nakarmi! Jedzeniem z restauracji.
Ed Red w dżungli, ale miejskiej
Jako pełnoprawny obiad, konserwy Ed Red świetnie nadają się do pracy. Po co mozolnie pakować wieczorem lunchbox, skoro można po prostu sięgnąć po puszkę? I ta cicha satysfakcja, kiedy koledzy na przerwie dojadają resztki wczorajszej kolacji, a Ty otwierasz puchę pełną treściwego mięsiwa w pachnącym sosie… Ed Reda doceni też każdy, kto często podróżuje służbowo.
Podobno rzemieślnicze konserwy Eda mają grono wiernych fanów, którzy traktują puszki jak dietę pudełkową. Wierzymy ‒ kilkanaście różnych obiadów to znacznie bardziej zróżnicowana oferta niż to, co proponuje większość dostawców pudełkowego jedzenia.
I jak, zostajesz przy mielonce? Może jednak:
Zajrzyj do sklepu Ed Red i zrób zapasy już teraz! >>>
Artykuł powstał we współpracy z Ed Red