Nauczyliśmy się bać HIV i AIDS jak plagi – nieuchronna kara śmierci. Infekcja HIV (wirus zespołu nabytego niedoboru odporności) może prowadzić do AIDS (choroba – zespół nabytego niedoboru odporności), ale nie u wszystkich wykrycie wirusa prowadzi do rozwinięcia choroby. Wyznanie Charlie Sheen’a, że został zdiagnozowany z HIV spowodowało, że znów ludzie zaczęli rozmawiać o tym problemie. W najmocniejszym momencie wywiadu, Sheen powiedział, że postanowił przyznać się do tego publicznie, aby uzmysłowić ludziom jaka jest prawdziwa strona diagnozy i zaprzestać krzywdzących ataków opinii publicznej. Przypomina, że wciąż istnieje wiele mitów w okół tego tematu, które należy rozwiać.
Spis treści
Poznajcie mity o HIV i AIDS, w które należy przestać wierzyć:
Mit 1: Swoboda seksualna i uzależnienie od narkotyków są główną przyczyna HIV/AIDS
Jednym z najbardziej rozpowszechnionym mitem jest właśnie to, że osoby z HIV zarażają się nim przez napiętnowane zachowanie – rozwiązłość i nadużywanie narkotyków. Wielość partnerów seksualnych, jak i używanie jednej strzykawki przez wiele osób, z pewnością zwiększa ryzyko, ale mówienie o tym jako głównym źródle zachorowania zdecydowanie utrudnia rozmowy wokół HIV/AIDS, niż pomaga. Ludzie muszą pamiętać, że bezpieczny seks zmniejsza ryzyko, jak również należy podkreślać ważność edukacji w celu zwiększenia świadomości o realiach przenoszenia wirusa, zamiast piętnować osoby, które zostały zdiagnozowane.
Mit 2: HIV/AIDS dotyczy wyłącznie osób homoseksualnych i osób ras innych niż biała
Prawdą jest, że dwie trzecie przybywających przypadków HIV/AIDS w Stanach Zjednoczonych są pośród mężczyzn uprawiających seks z innymi mężczyznami, jednak nie wyjaśnia to faktu, że globalnie większość osób nie odpowiada temu profilowi. Nawet jeśli, niektóre grupy są narażone na wyższe ryzyko zachorowania, nie oznacza to, że wirus nie przenosi się między osobami, które nie zaliczają się do grupy zwiększonego ryzyka. Nie jest więc to problem jedynie danego środowiska, jest to problem dotyczący całego społeczeństwa. Osoby z marginesu społecznego, które na przykład nie mają możliwości dostępu do opieki zdrowotnej, są bardziej narażone na nabycie HIV. Reasumując, każdy jest narażony.
Zobacz również: 9 gwiazd, które zmagają się z ciężkimi chorobami
Mit 3: Uprawianie seksu bez zabezpieczenia z osobą chorą zagraża zarażeniem
Głównym celem leczenia wirusa HIV jest sprowadzenie liczby wirusów we krwi do poziomu 'niewykrywalności’- gwarantuje to dobry poziom życia i skrajnie niskie szanse na przenoszenie go w kontaktach seksualnych. W zasadzie, jak wynika z wielu badań, nie było ani jednego przypadku, który potwierdziłby nabycie wirusa od osoby, która dzięki kuracji miała liczbę wirusów na bardzo niskim poziomie. Kuracja hamuje rozwój wirusów HIV we krwi, że osoby chore zasadniczo stają się niezakaźne, lecz nie całkowicie. Niewykrywalność nie oznacza, że wirusa nie ma, ryzyko przeniesienia go jest bardzo, bardzo niska, ale nie na poziomie zero. Wciąż należy pamiętać o używaniu zabezpieczeń, mimo że, ryzyko zarażenia się jest bardzo niskie.
Mit 4: Jeśli jest się w związku monogamicznym, nie należy się badać
Wiedza na temat statusu partnera jest jedynym sposobem, by zagwarantować, że nie jest się zagrożonym. W związku monogamicznym najważniejsze jest, aby móc polegać i ufać partnerowi, który nie będzie zatajać prawdy o poprzedzającym związek życiu seksualnym lub sposobie zażywania narkotyków. Mówiąc prościej, każdy aktywny seksualnie powinien się badać i znać swoje wyniki.
Mit 5: Wygląd osoby mówi o tym, że ktoś jest chory
Jest to największa bzdura, na którą ktoś mógł wpaść! Kuracja HIV/AIDS powoduje, że jej skutki są widoczne, jak na przykład osłabienie na twarzy i zgarbione plecy, występują one bardzo rzadko. Nawet osoby zdrowe mogą mieć te same widoczne cechy z wielu innych powodów. Wygląd o niczym nie świadczy, szczególnie zaraz po zarażeniu się. Jednak objawy choroby i kuracji mogą stać się widoczne, gdy liczba wirusów we krwi, w nasieniu i płynie szyjki macicy, jest największa, ale pojawia się to dopiero po wielu miesiącach od zarażenia się.
Mit 6: Umiera się od HIV/AIDS
Efektywność terapii jest na tak wysokim poziomie, że diagnoza nie oznacza kary śmierci dla osób zdiagnozowanych. Jednak nie jest to takie proste, leki stosowane w leczeniu wirusa HIV stwarzają ryzyko przyśpieszenia zachorowania na choroby serca, nerek, jednak nie wpływają na kwestie żywotności. Według AIDS United jeśli 20 latek w Północnej Ameryce zarazi się HIV i natychmiast rozpocznie leczenie, przewiduję się, że będzie żyć kolejne 55 lat – to tylko 5 lat krócej od kogoś kto tego wirusa nie ma. Kuracja wirusa HIV zmniejszając liczbę wirusa do poziomu niewykrywalności, zmniejsza ryzyko rozwinięcia się choroby AIDS.
Wiedza to dopiero pierwszy krok do zrozumienia HIV i AIDS, ważne jest edukowanie innych na ich temat. Aby nie piętnować osób chorych i pomagać im w zmaganiach życia z diagnozą.
Zobacz również: Nomofobia – wymysł czy już choroba cywilizacyjna?
(źródło: healthline.com)