Reprezentant Polski Łukasz Piszczek zapłaci 150 tysięcy złotych kary, ponieważ został skazany za udział ustawienia meczu. Było to w sezonie 2005/2006 podczas spotkania Zagłębia Lubin i Cracovii. Polak był wtedy młodym zawodnikiem, który rozpoczynał swoją karierę, ale konsekwencje musi ponieść. Cała sprawa ciągnęła się latami, lecz Piszczek poddał się karze, przyznając się do winy.
Dokładnie 10 lat temu piłkarze Zagłębia Lubin kupili mecz od zawodników Cracovii. Miedziowi potrzebowali wówczas remisu, aby wziąć udział w europejskich pucharach. Pasy nie grały już o nic, więc z chęcią przyjęli zrzutkę od swoich kolegów po fachu. Wśród nich był 21-letni Łukasz Piszczek.
Zobacz również: Zobacz gdzie zamieszka nasza Reprezentacja w czasie EURO 2016!
Reprezentant Polski stwierdził, że nie mógł postąpić inaczej. Starsi koledzy z szatni podjęli taką decyzję, a on będąc jeszcze młodym piłkarzem zgodził się na zrzutkę dla Cracovii, aby pokazać się z dobrej strony przed „starszyzną”. Po 10 latach Polak musi zapłacić 150 tysięcy złotych swojemu byłemu klubowi. Decyzją sądu Piszczek zobowiązany jest przekazać tę ogromną sumę na rzecz klubu KGHM Zagłębie Lubin.
Łukasz Piszczek zdobył rok później Mistrzostwo Polski z Zagłębiem i po sezonie powrócił do Niemiec (Hertha Berlin). Po ostatnich kilku latach spędzonych w Borussii Dortmund kwota 150 tysięcy złotych nie wydaje się dla niego zbyt astronomiczna.
(źródło: bild.de)