Jedną z głównych idei piłki nożnej jest jedność i walka z rasizmem. Jeden z piłkarzy Lokomotiwu Moskwa postanowił jednak wywołać mały skandal. Po przegranym meczu schodził ze stadionu w koszulce z wizerunkiem Władimira Putina. Najbardziej szokujące jest to, że spotkanie odbyło się w Turcji.
Wczorajszego wieczoru, oprócz meczów Ligi Mistrzów, rozegrano jedno ze spotkań 1/16 finału Ligi Europejskiej. Fenerbahce podejmowało na własnym stadionie Lokomotiw Moskwa. Patrząc na polityczną sytuację Rosji i Turcji można było spodziewać się kontrowersji. Podczas podróżny na stadion autobus Lokomotiwu został obrzucony butelkami, a w trakcie meczu tureccy fani głośno buczeli i gwizdali na gości z Moskwy. Jeden z piłkarzy Lokomotiwu nie był dłużny i po końcowym gwizdku zaprezentował koszulkę z wizerunkiem swojego prezydenta. Pod zdjęciem Putina widniał napis „Najbardziej uprzejmy prezydent”.
https://twitter.com/TerraceLife_/status/699880943113367552
Był to Dimitri Tarasow pomocnik Lokomotiwu Moskwa, który w spotkaniu z Fenerbahce otrzymał żółtą kartę. UEFA z pewnością ukarze piłkarza, bowiem nie wolno na boisku okazywać żadnych manifestacji politycznych. Zespół z Turcji wygrał 2:0 i jest bliżej awansu do następnej rundy Ligi Europejskiej.
(źródła: dailymail.co.uk, mirror.co.uk)