Pokemon GO to gra mobilna pozwalająca łapać Pokemony za pomocą wzbogaconej rzeczywistości. Pojawili się jednak pierwsi przestępcy, którzy korzystają z aplikacji by wabić swoje ofiary w pułapkę.
Aplikacja Pokemon GO bije rekordy popularności. Technologia wzbogaconej rzeczywistości pozwala za pomocą smartfona zobaczyć Pokemony gdziekolwiek się udamy, zupełnie jakby istniały w rzeczywistości. Gracze w Stanach Zjednoczonych i Japonii eksplorują kolejne rejony swoich miast w poszukiwaniu nowych Pokemonów, co zostało wykorzystane przez grupę młodych przestępców.
Zobacz również: Prywatność a Messenger? Facebook umożliwi szyfrowanie Twoich wiadomości
Spis treści
Niebezpieczeństwo lokalizacji w Pokemon GO
Do prawidłowego działania aplikacji konieczne jest włączenie lokalizacji GPS, dzięki czemu na naszej drodze będziemy mogli natrafiać na nowe Pokemony. To stwarza jednak nowe zagrożenie – nasza pozycja może być pokazywana innym graczom, z którymi moglibyśmy prowadzić pojedynki. W dodatku na mapie można ustawić specjalny znacznik który zachęci graczy do odwiedzenia naszej lokacji.
Z tych możliwości skorzystała grupa czterech amerykańskich nastolatków w wieku od 16 do 18 lat, którzy w O’Fallon w Missouri, używali Pokemon GO by wabić ofiary w odludne miejsca, po czym na nie napadać. Parokrotnie napadli na swoje ofiary na parkingu samochodowym, wcześniej upewniając się w aplikacji, że nikogo nie ma w pobliżu.
Zobacz również: Kolejne firmy dołączają do nowej polskiej giełdy
Niespodziewane odkrycia
Grupa nastolatków została złapana przez amerykańską policję i postawiono im zarzutu napaści i rozboju oraz ustanowiono kaucję w wysokości 100 tysięcy dolarów. Amerykańska policja już przestrzegła przed ujawnianiem swojej lokalizacji za pomocą aplikacji i uwrażliwiła rodziców by zwrócili uwagę czy ich pociechy nie wystawiają się w ten sposób na niebezpieczeństwo.
Aplikacja polega przemierzaniu nowych terenów w poszukiwaniu Pokemonów, dlatego można się spodziewać nowych niezwykłych odkryć, do których przyczyniła się aplikacja. Wiadomo już, że jedna z osób grająca w Pokemon GO podczas swoich wędrówek natrafiła na martwe ciało, którego pochodzenie do teraz nie jest znane.
(źródło: theguardian.com, mashable.com)