Sędziowie często pokazują kartki zawodnikom, którzy niepoprawnie zachowują się na boisku. Jeden z piłkarzy postanowił ukarać również głównego arbitra, bowiem nie spodobała mu się jego decyzja. W efekcie sam musiał opuścić murawę.
Do nietypowej sytuacji doszło w meczu ligi tureckiej. Trabzonspor, który zajmuje 9. miejsce w tabeli, mierzył się na wyjeździe, z trzecim Galatasaray. Goście wyszli na prowadzenie w 25. minucie spotkania, a rzut karny wykorzystał Erkan Zengin. Gospodarze zdołali doprowadzić do remisu w 63. minucie, a bramkę strzelił Lukas Podolski. Graczom ze Stambułu było łatwiej strzelić gola, ponieważ jeden z rywali obejrzał chwilę wcześniej czerwoną kartkę. Po niecałym kwadransie Trabzonspor musiał grać w dziewięciu, ponieważ kolejny zawodnik otrzymał drugą żółtą kartkę. Od tamtej pory zawodnicy gości grali bardzo nerwowo i bardzo chcieli utrzymać remis do końca spotkania.
To co wydarzyło się w 86. minucie wielkim zaskoczeniem. Jeden z zawodników gości faulował wychodzącego na doskonałą pozycję Umuta Buluta. Sędzia nie był wzruszony i pokazał kolejnemu piłkarzowi Trabzonsporu czerwoną kartkę. Jednemu z zawodników puściły nerwy – wyrwał kartonik z ręki sędziego i pokazał mu ją. Salih Dursun, bo tak nazywa się piłkarz, chciał wyrazić zdanie na temat poziomu sędziowania. W efekcie sam musiał opuścić boisko. W meczu Galatasaray – Trabzonspor padł wynk 2:1, jednak najbardziej zapamiętane zostaną 4 czerwone kartki, które otrzymali zawodnicy gości. Zobaczcie sami:
https://twitter.com/CarrickRole/status/701704611816562688
(źródła: theguardian.com, dailymail.co.uk)