Bez względu na obowiązujący rozejm siły rządowe Syrii kontynuowały natarcie na wschodnich krańcach Damaszku i wzięły pod kontrolę strategiczny odcinek między przedmieściami Harasta i Hamaraja – podało w poniedziałek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Armii syryjskiej udało się wyprzeć z tego obszaru oddziały Dżaisz al-Islam (Armia Islamu, jednej z głównych grup rebelianckich wchodzących w skład wspieranego przez Arabię Saudyjską Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego (HNC), łączącego przedstawicieli prawie 100 ugrupowań opozycyjnych, które zaakceptowały warunki obecnego zawieszenia broni.
Wschodnie przedmieścia Damaszku były wykorzystywane wcześniej przez Dżaisz al-Islam do wystrzeliwania pocisków oraz ostrzału z moździerzy mieszkalnych dzielnic Damaszku.
Obserwatorium podało też, że siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi opanowały strategicznie ważną drogę prowadzącą do miasta Aleppo na północy kraju.
Sukcesy syryjskich sił wojskowych mogą zagrozić kruchemu zawieszeniu broni, które weszło w życie w nocy z piątku na sobotę – podkreśla Obserwatorium, opozycyjna organizacja monitorująca przestrzeganie praw człowieka w Syrii, z siedzibą w Londynie.
Rozejm w Syrii został uzgodniony przez Rosję i USA. Jest z niego wyłączone dżihadystyczne Państwo Islamskie oraz związany z Al-Kaidą Front al-Nusra, przeciw którym mają być kontynuowane ataki syryjskiej armii rządowej, rosyjskiego lotnictwa i dowodzonej przez USA koalicji.
Państwa należące do Międzynarodowej Grupy Wsparcia Syrii (ISSG), pod przewodnictwem USA i Rosji, mają monitorować przestrzeganie rozejmu i szybko reagować na jego łamanie, używając siły, jeśli nie będzie innego wyjścia.(PAP)